tag:blogger.com,1999:blog-779543289609857562024-03-13T01:43:42.319+01:00All my world...!Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-91961546225891400572015-09-30T22:04:00.000+02:002015-09-30T22:04:21.094+02:00I co ja zrobiłam? Czyli matka z wyrzutami.<div style="text-align: justify;">
I stało się! Nadchodził powoli, powoli, ale zaczynał nabierać tempa, rozkręcał się, zaczął biec, pędzić, lecieć z prędkością błyskawicy...! I nadszedł. </div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Dzień powrotu do pracy. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Było to dokładnie dwa tygodnie temu (mam zaległości nie tylko na blogu...). Wielu z Was zacznie się pewnie zastanawiać dlaczego tak wcześnie, dlaczego nie rok?</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze przed porodem zapadła decyzja o półrocznym macierzyńskim. Tak ustaliłam z Zarządem firmy, a że nie rzucam słów na wiatr - tak też się stało. Im było bliżej do "godziny zero" tym więcej miałam obaw i wątpliwości. Do tego każdy z kim nie rozmawiałam dziwił się, że nie korzystam z tego przywileju rocznego urlopu (urlop-dobry mi żart). Serce mi pękało (i dalej pęka!) i mam okropne wyrzuty sumienia, że nie zostałam z Teo na rok. Pierwszy rok jego i naszego wspólnego życia. W końcu to przez ten rok Teo będzie miał tyle swoich pierwszych razy, jak chyba nigdy pozniej w swoim życiu! Rozważałam swoją decyzję pod każdym możliwym kątem i zawsze dochodziłam do tego samego-przecież obiecałam, że wrócę po pół roku. (Nie)stety należę do osób mających duże poczucie obowiązku i odpowiedzialności i nie wyobrażałam sobie, abym mogła w ostatniej chwili powiedzieć pracodawcy- sorry, zmieniłam zdanie. Nie chcę, aby to wyglądało, że praca okazała się ważniejsza od Synka. Nigdy w życiu! Dla Teo jestem skłonna zrobić chyba wszystko. Nie spodziewałam się, że macierzyństwo jest tak wspaniałe! Oprócz pierwszych pięciu miesięcy 😋 bo u nas to był prawdziwy hardcore. Ale teraz każdego dnia jest coraz lepiej, Teo coraz więcej rozumie, reaguje na zabawy i w ogóle jest mega rozkoszny. I jak zostawić takiego Skarba???? </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podejrzewam, że gdybym miała oddać Teo do żłobka lub szukać niani to miałabym jeszcze więcej wątpliwości i rozterek. Całe szczęście Teoś zostaje z moją siostrą, którą uwielbia! Miałam to szczęście, że siostra ma taką możliwość i do tego chęć! Nie każdy bowiem chciałby dobrowolnie brać na siebie trudy (dalej nie wiem kto macierzyński nazwał urlopem-chyba jakiś facet z patriarchalnej epoki) zajmowania się cudzym dzieckiem. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XMooTBwaNqg/Vgw9kK9KMdI/AAAAAAAAAlE/D8yRtVyoIGM/s1600/IMG_7514.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://4.bp.blogspot.com/-XMooTBwaNqg/Vgw9kK9KMdI/AAAAAAAAAlE/D8yRtVyoIGM/s640/IMG_7514.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby nie zwariować (i nie zmienić zdania) urlop zaplanowaliśmy tak, aby wrócić na kilka raptem dni przed początkiem pracy. O wakacjach napiszę w odrębnym poście. Grunt, że plan się udał i przez tydzień na wyjeździe i kilka dni po udało mi się za wiele nie stresować. Od soboty jednak juz chodziłam w mega stresie - jak Teo zniesie rozłąkę, czy będzie chciał pić z butelki moje mleko (nie przestałam kp), czy będzie spał i czy nie będzie zbyt uciążliwy. Do tego napięcie przed powrotem do pracy - czy sobie poradzę, czy nie wypadłam z rytmu i przede wszystkim do czego wrócę? </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Powrót zaskoczył mnie samą- Teo poza domem ładnie je, śpi, czasem pomarudzi, ale siostra za bardzo się nie skarży 😉 Gorzej ze mną-tęsknię przeogromnie! Cały czas myślę czy wszystko w porządku, czy nie tęskni, nie płacze, czy zasnął itp. Matki zawsze sobie wynajdą powód do obawy (prawda?). </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Najgorsze przyszło, gdy pojawił się pierwszy katar Teo, który załapał od razu w pierwszym tygodniu mojej pracy. To dopiero stres i koszmarne niedospanie (3 noce z rzędu) :( obawa o dziecko, wyrzuty, że chorego odwożę siostrze, żal, że wróciłam do pracy, a przecież mogłam (teoretycznie) zostać rok. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Teo wydobrzał, jest wesolutki, zaczyna przemieszczać sie po podłodze i niby wszystko ok, ale gula w gardle (moim) jest każdego ranka...bo przecież mógł jeszcze słodko leżeć i ze mną dosypiac, a nie teraz musi wychodzić na ten ziąb :( </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
A jak Wasze powroty? Już macie to za sobą, czy jeszcze przed?</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-hbRnYmajOTE/Vgw_4wKP5FI/AAAAAAAAAlQ/wXo3dmn1RHE/s1600/IMG_6951%2B1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://2.bp.blogspot.com/-hbRnYmajOTE/Vgw_4wKP5FI/AAAAAAAAAlQ/wXo3dmn1RHE/s640/IMG_6951%2B1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-45179790164182609242015-08-31T22:25:00.002+02:002015-08-31T22:25:48.267+02:00Placuszki z borówkamiSzybki post z okazji weekendu :)<br />
Wreszcie zaprezentuje jedną (poza podróżami) ze swoich pasji - gotowanie!!!<br />
Od kiedy jest z nami Teo nie mam kompletnie na to czasu, a jak już mam chwilę to wiadomo - nie wiem w co ręce włożyć.<br />
Dla zabieganych poniżej prezentuję przepis na placuszki z borówkami, które poleciła mi koleżanka. Czas przygotowania to naprawdę parę chwil.<br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
- ok. 3/4 szklanki mąki pszennej<br />
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia<br />
- mały kubeczek jogurtu naturalnego (ok. 200g), ewentualnie greckiego lub śmietany<br />
- 2 jajka<br />
- cukier waniliowy - ja dodałam pół opakowania (może być też wanilinowy)<br />
- borówki (dodałam ok. 150g)<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
Jogurt mieszamy z jajkami i cukrem (można użyć miksera), dodajemy mąkę wcześniej połączoną z proszkiem do pieczenia. Mieszamy do połączenia się składników. Dodajemy borówki i delikatnie mieszamy.<br />
Na rozgrzaną patelnię nakładamy porcje na placuszki, przewracamy jak się zrumienią i urosną.<br />
Posypujemy cukrem pudrem lub polewamy słodką śmietanką.<br />
<br />
<b><i>Smacznego!</i></b><br />
<b><i><br /></i></b>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Ji0T-Vs2BJ8/VeS4Coyk9nI/AAAAAAAAAks/p878f4xIhXA/s1600/Screen%2BShot%2B2015-08-31%2Bat%2B22.24.09.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Ji0T-Vs2BJ8/VeS4Coyk9nI/AAAAAAAAAks/p878f4xIhXA/s1600/Screen%2BShot%2B2015-08-31%2Bat%2B22.24.09.png" /></a></div>
<b><i><br /></i></b>Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-23473435322908515012015-08-27T22:50:00.000+02:002015-08-27T22:50:45.313+02:00Najtrudniejszy i najwspanialszy czas w moim życiu<div style="text-align: justify;">
Jutro mija pół roku. Tak - dobrze czytacie p ó ł r o k u od kiedy urodził się Teo. A jeszcze niedawno był taką malutką kruszynką... A troszkę wcześniej małym Okruchem siedzącym w moim, niemałym wcale, brzuchu. Słowa stare jak świat i spowszedniałe, ale jakże prawdziwe - czas leci jak szalony!!! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Krótkie podsumowanie życia Teo:</div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li>Wzrost: coś ponad 68 cm, bo bodziaki tego rozmiaru są już ciut przymałe</li>
<li>Waga: trochę ponad 8,5 kg (jest co ponosić :))</li>
<li>Osiągnięcia:</li>
</ul>
- gaworzenie po teolińskiemu, piszczenie, chichranie się i wydawanie dźwięków przypominających śpiewanie (szczególnie w aucie),</div>
<div style="text-align: justify;">
- rozpoznawanie rodziców i dziadków z daleka (np. z balkonu na II piętrze),</div>
<div style="text-align: justify;">
- obracanie się na boki i jak się zechce (leniuch mały z Teo) to na plecki lub na brzuszek,</div>
<div style="text-align: justify;">
- uparte próby siadania: podnoszenie główki i karku, łapanie się rączkami wszystkiego i próby podciągnięcia,</div>
<div style="text-align: justify;">
- odkrycie własnych stóp!</div>
<div style="text-align: justify;">
- reagowanie śmiechem na a-kuku! i raczka nieboraczka,</div>
<div style="text-align: justify;">
- głośne chichoty przy łaskotkach i próby wymuszenia łaskotek (jęczenie, jęczenie, a jak zwróci się uwagę na niego to od razu się śmieje).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowanie mojego bycia mamą:</div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li>jako odwieczny śpioch nie wiedziałam, że mogę tak mało spać - 4-5 godzin i to z przerwami;</li>
<li>nie widziałam, że mogę też tak szybko jeść - obiad dosłownie wchłaniam w kilka minut o ile w ogóle go jem;</li>
<li>nie wiedziałam, że dam radę ponad godzinę dźwigać kilku kg bobasa i przy tym jeszcze podskakiwać i robić różnego rodzaju figury - wszystko, aby usnął;</li>
<li>obawiałam się o wagę po porodzie - ważę tyle, co w szkole podstawowej;</li>
<li>zaczęłam mieć ochotę na słodycze (!!!) - to zupełna nowość w moim repertuarze smaków, bo poza lodami i czekoladą jednej z marek nie pałałam miłością do słodkości;</li>
<li>spodziewałam się skoków nastrojów spowodowanych hormonami, ale żebym na każdą nową umiejętność T. i na każde wspomnienie miłych wspólnych chwil typu pierwsze spojrzenie czy chrzest reagowała łzami to już przesada;</li>
<li>nie wiedziałam, że dzieci mogą tyle płakać;</li>
<li>obawiałam się zmiany pieluch, a zmieniam i jakoś specjalnie nie narzekam (to pewnie przez te hormony :P);</li>
<li>liczyłam, że w nocy do Małego będziemy z mężem wstawać na zmianę, a on śpi jak zabity i nie słyszy (???!!!) wrzasków T. (WTF?);</li>
<li>nie widziałam, że karmienie piersią jest takie trudne - ot czysta biologia, a to wcale nie taka bajka;</li>
<li>bałam się, że T. będzie płakał jak wyjdę z domu, a tu mijają 4 godziny, a on jakby nie zauważał mojej nieobecności (i cieszę się i nie cieszę, ech...);</li>
<li>w życiu tyle nie chodziłam na spacery - i jeszcze jedno: nawet to polubiłam :D.</li>
</ul>
<div>
Jak widać większości rzeczy i sytuacji nie wyobrażałam sobie, więc albo byłam niedouczona :P albo po prostu bardzo wzbogaciłam się w wiedzę i nowe umiejętności i doświadczenia. </div>
<div>
Miniony czas zarówno ciąży, jak i macierzyństwa to chyba najbardziej wymagający okres w moim życiu - nie dość, że wszystko nowe, tylu rzeczy nie byłam pewna, a jeszcze większej ilości nie wiedziałam, to doszedł do tego duży jak na mnie wysiłek fizyczny w postaci dźwigania Teo najpierw w brzuszku, a teraz na rękach. I ciągłe poczucie odpowiedzialności i obawy o tego Skarba, który jest najwspanialszy pod słońcem!</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZpxpUWoQLYs/Vd9ysw0YH-I/AAAAAAAAAkc/v6xTqr8Db7E/s1600/unnamed-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZpxpUWoQLYs/Vd9ysw0YH-I/AAAAAAAAAkc/v6xTqr8Db7E/s640/unnamed-4.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Rośnij zdrowo kochana Kruszynko, śmiej się jeszcze więcej i bądź wciąż tak ciekawy świata, jak teraz! </div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-73939337842624619402015-08-25T22:12:00.002+02:002015-08-25T22:12:03.413+02:00Matka perfekcjonistka<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Niestety należę do grona perfekcjonistek. Jak czegoś nie robię dobrze (jakie dobrze-b.dobrze!) to jestem: zła, zdenerwowana, zirytowana, czasem nawet zrozpaczona. Tyczy się to wszystkiego od sprzątania w domu, gotowania, nauki, pracy po jazdę autem. Takie głupoty, a potrafią mnie wyprowadzić z równowagi na parę godzin, a nawet tygodni (oh yes).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W ciąży też miałam swoje zadania typu przestrzeganie diety w cukrzycy ciążowej (cukier nie mógł podskoczyć - naczytałam się jaki zły wpływ będzie to miało na dziecko) - siedziałam z broszurami i oczywiście szperałam w sieci co mogę jeść, w jakich ilościach i jak przygotowane (ach ten indeks glikemiczny!). Na mniej więcej miesiąc przed porodem miałam gotowe ubranka dla Teo, które były uprane, poprasowane i równiutko ułożone w komodzie. Możecie sobie wyobrazić do czego doprowadzał mnie brak złożonego łóżeczka dla Małego. Trułam mojemu mężowi z miesiąc, a on zawsze miał czas. Jak już w końcu go zmusiłam do prac fizycznych przy łóżeczku (tak dokładnie było) to wyszło, że na drugi dzień urodziłam. Dla przypomnienia możecie o tym poczytać <a href="http://www.anlandia.blogspot.com/2015/03/teosiowy-zawrot-gowy.html">tu</a>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">I stało się. Jak być perfekcyjną po porodzie i (uwaga) jak być perfekcyjną matką?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Każda kobieta po porodzie wie, że do perfekcyjności dużo jej brakuje. Fizyczność niestety mocno daje się we znaki, do tego brak luster w łazienkach szpitalnych i ciągła obawa o dziecko. Te 3 dni pobytu w szpitalu najchętniej wykreśliłabym z kalendarza. Nie dziwię się, że za granicą tyle kobiet chce rodzić w swoim domu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ok. Wyszłam do domu, jestem u siebie, mąż wysprzątał mieszkanie na błysk. Jest super. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie, wcale nie jest, bo źle się czuję, nie mam siły, Okruch wisi na mnie dzień i noc, nie ma jak się ogarnąć czy zjeść. Chcę, nie chcę, sama nie wiem co się ze mną dzieje, już wiem co to znaczy "burza hormonów". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-n5Ssd5Bzas4/VdzKBAmLL8I/AAAAAAAAAkE/yO_nEzR61HA/s1600/both-of-can%2527t-look-good-all-of-the-time-teatowel%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="383" src="http://3.bp.blogspot.com/-n5Ssd5Bzas4/VdzKBAmLL8I/AAAAAAAAAkE/yO_nEzR61HA/s400/both-of-can%2527t-look-good-all-of-the-time-teatowel%2B%25282%2529.JPG" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">http://images.esellerpro.com</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A w głębi głowy wciąż stuka: musisz lepiej, lepiej, lepiej. Starcie toczy mój umysł z moim ciałem. Umysł mówi: "dziecko śpi, ogarnij siebie i dom". Ciało z kolei błaga o sen, chociaż 5 minut. Szczególnie szwy po cc krzyczą wręcz: "daj nam poleżeć!!!". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Niestety muszę przyznać (przed sobą samą), że wielokrotnie dałam wygrać ciału, zwłaszcza, że mój ukochany Syn to przylepa i w dzień, jak tylko mama odejdzie od niego śpiącego to od razu się budzi. Jeśli jednak trafiały się chwile, gdy miałam te upragnione 15-30 minut to nie wiedziałam w co włożyć ręce. Pranie czeka, sterty prasowania (jakoś nie wyobrażam sobie nie uprasować T. ubranek), zmywanie lub chociażby zapakowanie zmywarki, gotowanie, sprzątanie, podlewanie kwiatów, a przecież o siebie zadbać też trzeba.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak się możecie domyślać nie byłam (i wciąż nie jestem) w stanie wykonać nawet połowy z powyższej listy, bo Teo w dzień marnie śpi, a jeśli już to albo na spacerze (ja z nim wychodzę) albo ze mną tuż obok. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Możecie sobie wyobrazić jak ja-perfekcjonistka to znosiłam. Złość i irytacja rosła we mnie, aż wybuchała na pierwszą osobę, która akurat miała tą nieprzyjemność natrafić na taką chwilę. Nie wiem jak moja rodzina ze mną wytrzymała ten czas. Powtórzę się, ale gdyby nie mama i siostra to źle ze mną by było. To one, gdy tylko mogły, wpadały z obiadem, łapały się za odkurzacz czy żelazko, często też za Teo, abym mogła się ogarnąć. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Oczywiście prawdziwe perfekcjonistki robią wszystko same. Przecież nikt nie zrobi wszystkiego tak, jak my same. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Uwierzcie, że czasem warto spuścić z tonu. Niech kubki znajdą się w niewłaściwej szafce, ubrania na niewłaściwej półce, a makaron będzie rozgotowany. Dajcie sobie pomóc, bo są takie chwile, kiedy nie warto walczyć z samym sobą. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ja już wiem, że obiad nie musi składać się zawsze z dwóch dań (a nawet wcale może go nie być), kurze nie muszą być starte dwa razy w tygodniu, podłoga nie musi być zmyta na kolanach (moje szwy źle to zniosły), a prasowanie może poczekać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tak, jak brak perfekcji w domu jako tako zniosłam i znoszę, to bardzo mnie boli brak perfekcjonizmu w byciu matką. Posiłki spożywam w tempie iście ekspresowym (bo T. przecież leży sam i nie wiem co robi, a zwykle wtedy, gdy ja sięgam do lodówki to on już jęczy), kąpie się i maluję w dosłownie 5 minut, prasuję swoje ubrania przed wyjściem jeśli już muszę i nie mam nawet 30 minut dla samej siebie (czytanie gazet to przeżytek, a książki czytam podczas karmienia).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ciągle jednak mam poczucie, że za mało dbam o Teo. Nie mam burzy pomysłów, jak się z nim bawić, aby się prawidłowo rozwijał, jak go rozwijać fizycznie (przecież dzieci w jego wieku już się obracają non stop, a on tylko czasem), jak wypełniać mu czas i jak się nim zajmować, aby był szczęśliwy i zdrowy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Może za mało śpi, za mało je, niewłaściwie je (za często, za rzadko?), jest mu za gorąco albo za zimno, za mało słucha muzyki klasycznej, a za dużo radia, za mało mu czytam, śpiewam itd. W mojej głowie jest cała masa tych i podobnych wątpliwości. Chciałabym, aby Teo otrzymywał ode mnie wszystko to, co jest mu potrzebne. Skąd tylko ja mam wiedzieć, czego tak naprawdę od potrzebuje?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie wiem czy słuchanie muzyki sprawia mu radość, nie zauważyłam większej różnicy w tym czy leci Mozart czy Radiowa Trójka. Ale przecież naukowcy się na pewno nie mylą i to Mozart pozytywnie wpływa na rozwój intelektualny. I proszę - już mam wyrzuty sumienia, bo za mało go słuchamy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie czytam Teo każdego dnia, raczej co kilka dni, jak już skończą mi się pomysły na zabawę. Kolejny minus dla mnie jako matki - przecież wszędzie piszą, że trzeba czytać codziennie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Teo dopiero od niedawna chętnie spędza czas na tummy time. Wcześniej wrzeszczał po 5 minutach od położenia na brzuchu. Wyrzuty sumienia gotowe - to przeze mnie mało ćwiczył, bo jak tylko zaczął płakać to ja już go przewracałam na plecki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jpboBcCZHqg/VdzKe9fvaoI/AAAAAAAAAkM/IHglUMDuPOU/s1600/unnamed-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-jpboBcCZHqg/VdzKe9fvaoI/AAAAAAAAAkM/IHglUMDuPOU/s640/unnamed-3.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Matka "przymknij oko" próbuje tłumaczyć matce perfekcjonistce siedzącej we mnie, że przecież T. wspaniale reaguje na nasze uśmiechy, uwielbia łaskotki i chichocze w głos, podnosi główkę, jak leży na pleckach i już chętnie sam by usiadł, a teraz też dosyć długo leży na brzuszku i jak się czymś zainteresuje to potrafi się obrócić wokół własnej osi do tego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Raz wygra pierwsza i idziemy się z Teo turlać po łóżku, a raz druga i z Teo na rękach próbuję ugotować obiad, zjeść, czy też zetrzeć kurze.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jednego jestem pewna - kocham go nad świat!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy wrócę do pracy, a to już zaraz! Żeby nie było - cały macierzyński mam poczucie, że wypadam z obiegu w pracy, więc min. raz w miesiącu biorę udział w jakimś szkoleniu online (oh yea!).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-15420043178637326472015-08-17T22:53:00.002+02:002015-08-18T08:41:06.078+02:00Cud miód i hektolitry miłości<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie planowałam wychowywać Teo "zgodnie z książką". W ciąży czytałam głównie o ciąży, a treści mówiące co będzie po porodzie czytałam głownie na blogach (m.in. niezastąpiona www.mataja.pl). </div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Nigdzie nie trafiłam na informacje, że będzie tylko cud miód i że miłość będzie lala się hektolitrami. A może specjalnie omijałem takie relacje? Tak czy inaczej jako urodzona realistka nastawiałam się, że lekko nie będzie. W końcu lepiej się miło zaskoczyć niż zawieść. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Rzeczywistość zaskoczyła mnie jednak i tak. Gdzie te 17 godzin snu noworodka wspominane w szkole rodzenia (a przynajmniej 8-10??), gdzie ten sen matki podczas drzemek dziecka (drzemki z małym na brzuchu prawie na siedząco snem nie nazwę), gdzie rytuał: spanie, jedzenie, zmiana pieluchy, gdzie te chwile zabawy (gapienia się) malucha karuzelką, zabawkami nad łóżeczkiem czy na macie, gdzie ta przyjemność z karmienia??? </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Ktoś zapomniał przeprowadzić zajęć w szkole rodzenia o tym jak radzić sobie z ciągłym krzykiem malucha, gdy tylko nie jest na rękach, jak nauczyć się (i dziecko) odkładania z rąk, jak tylko Malec zaśnie, co zrobić jak ten oczekiwany przez 9 miesięcy skarb nie chce zostać dłużej niż 15 minut bez adoracji, a jeść czy myć się trzeba. </div>
<div style="text-align: justify;">
Tak, może wiele osób nie uwierzy, ale codzienność matki noworodka to ciągła walka z wyborami- umyć się, zrobić obiad i go nie zjeść czy lepiej kanapkę i połknąć ją jednocześnie karmiąc dzieciaczka na którego nie raz posypią się okruchy bułki czy skapnie trochę dżemu. Herbata? Zawsze zimna, a woda najlepiej z małej butelki z dziubkiem (szanse napicia się podczas godzinnego karmienia są wtedy największe). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Ak4-2kBA3-g/VdJHtN1c4XI/AAAAAAAAAik/KE3q2Uljd-Q/s1600/IMG_2255.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-Ak4-2kBA3-g/VdJHtN1c4XI/AAAAAAAAAik/KE3q2Uljd-Q/s640/IMG_2255.JPG" width="480"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
I niech ci wszyscy "mądrzy" powiedzą mi kiedy niby mam wypić zalecane podczas karmienia piersią 2,7 L wody czy kiedy mam zjeść 5 posiłków dziennie (i to pełnowartościowych!)??? Jak udało mi się przez pierwsze 4 miesiące zjeść 4 posiłki w tym dwa to tzw. zapchaj dziury (w tym przypadku żołądek), czyli baton/muesli czy bułka z masłem i serem. Jesli jadłam obiad dwudaniowy to był to ewidentnie dzień odwiedzin mamy lub siostry. Chwała Wam wspaniałe kobiety! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego nikt nie mówił głośno, że przez pierwsze tygodnie umalowanie rzęs, czy głupie wyjście do spożywczaka na rogu to prawdziwy l u k s u s? Dokładnie tak-luksus! </div>
<div style="text-align: justify;">
Depresja poporodowa? Kto ma na to czas? Nie raz nic mi się nie chciało, nie miałam siły podnieść ręki (o innych częściach ciała nie wspomnę nawet), a łzy cisnęły się do oczu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ale kto poza mną miał opiekować się płaczącokrzyczącym Maluchem? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Metoda cry-it-out nie jest dla mnie (zresztą T. jest na nią za mały). Serce mi krzyczało razem z T. , gdy tylko zapłakał. Musiałam wstać, musiałam rzucić to, co robiłam i utulić/nakarmić/przewinąć/uspać to Maleństwo, które było zdane tylko na mnie. M u s i a ł a m. Inaczej nie mogłam. Nie zniosłabym jego 30 minut płaczu, który przeradzał się w histerię i "zanoszenie się". To było ponad moje nerwy (te hormony) i siły (po takiej jednej akcji musiałam dyndać T. na rękach przez godzinę, a później co 10 minut snu budził się z krzykiem).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Do tego ciągłe rozterki - czy nie śpi za mało (nie urośnie!), czy nie śpi za dużo (nie zje i nie przybierze na wadze!), czy nie budzi się za często (przecież inne dzieci śpią całe noce), czy nie budzi się za rzadko (przecież nocne karmienie jest najlepsze dla mózgu i do tego najbardziej kaloryczne!).</div>
<div style="text-align: justify;">
Oszaleć można!</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli jeszcze młoda matka ma pomoc drugiej osoby i ma chociażby szansę uciąć sobie chociaż j e d n ą godzinną drzemkę w ciągu dnia i ominie ją chociaż j e d n o nocne przewijanie i tulenie Maleństwa to pewnie da się żyć niczym w raju. Jeśli nie ma (i ma tak jak ja zapracowanego męża) też się da. Ale co to za życie? :P</div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div style="text-align: justify;">
Puentą niech będzie fakt, że wszystko to wynagradza każdy uśmiech, każdy gest, każde nowe osiągnięcie tego maleńkiego (no już nie takiego maleńkiego - ponad 8kg się ma!) Szkraba. To dla tych chwil wstaje się o 5 rano po 4 przerywanych godzinach snu. To dla tego porannego uśmiechu uznaje się to nowe (bo razem) życie za prawdziwe i n a j p i ę k n i e j s z e! I wtedy miłość leje się hektolitrami!!!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pt4wco3bP7s/VdJIfxyyp5I/AAAAAAAAAi0/0EgVdy98w7Y/s1600/IMG_2784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://4.bp.blogspot.com/-pt4wco3bP7s/VdJIfxyyp5I/AAAAAAAAAi0/0EgVdy98w7Y/s640/IMG_2784.JPG" width="640"></a></div>
<br>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-dYBgpLUuGv4/VdJIfxHirSI/AAAAAAAAAis/k72gRn7I2FU/s1600/IMG_2785.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-dYBgpLUuGv4/VdJIfxHirSI/AAAAAAAAAis/k72gRn7I2FU/s640/IMG_2785.JPG" width="640"></a></div>
<br>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-72-hf_U9f3s/VdJIf0JbFkI/AAAAAAAAAiw/0_GwZsptl-w/s1600/IMG_2790.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-72-hf_U9f3s/VdJIf0JbFkI/AAAAAAAAAiw/0_GwZsptl-w/s640/IMG_2790.JPG" width="420"></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br></div>
</div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-62342405798969278872015-07-16T22:06:00.003+02:002015-07-16T22:15:13.766+02:00Czapki z głów, czyli post o ubieraniu niemowląt<div style="text-align: justify;">
Lato w pełni, no może wczorajsza pogoda tego nie potwierdzała ponieważ wyraźnie wiało jesienią, a dziecko ubierać w coś trzeba.</div>
<div style="text-align: justify;">
I weź tu człowieku nie zwariuj - jednego dnia 30 stopni w cieniu, a następnego ledwie 15 i wiatr jeszcze do tego. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jak spojrzę przez okno to wariantów zestawień ubraniowych do wyboru do koloru. Od tych, którzy jeszcze czują upał i są "na krótko", po tych, którym zdecydowanie pachnie jesienią i wyciągnęli kurtki. </div>
<div style="text-align: justify;">
W kwestii ubioru dzieci sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Od kiedy spaceruję z Teo, czyli od marca, zaczęłam zwracać uwagę jak ubierana jest latorośl mijana na ulicy, na placu zabaw czy w sklepach. Nie dlatego, żebym miała wokół siebie wyjątkowo ciekawie i modnie ubrane dzieciaki. Chodzi mi zupełnie o coś innego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jako młoda matka sama nie do końca czuję jeszcze temat jak ubrać, aby nie przedobrzyć (za ciepło lub za zimno). Liczyłam, że podpatrzę jak sytuacja wygląda u innych i będę miała jasność, czy wożę Malucha odpowiednio ubranego czy nie. Niestety nie było mi dane uzyskać jednoznacznej odpowiedzi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-yOqgGkJUTbI/VagOuV9hjEI/AAAAAAAAAiQ/lg-bQHS6bdU/s1600/ubieranie-noworodka-ARTICLE_MAIN-31570.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="308" src="http://3.bp.blogspot.com/-yOqgGkJUTbI/VagOuV9hjEI/AAAAAAAAAiQ/lg-bQHS6bdU/s640/ubieranie-noworodka-ARTICLE_MAIN-31570.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">Mat.prasowe Mothercare</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wspomniałam we wcześniejszym <a href="http://anlandia.blogspot.com/2015/04/spacerowo.html">poście</a> została mi raz delikatnie zwrócona uwaga, że narażam uszka Teo na przewianie. Jak wtedy mnie to trochę zaniepokoiło, tak teraz mam to po prostu gdzieś (komentarz, nie uszka :P). </div>
<div style="text-align: justify;">
Moje czteromiesięczne obserwacje dzieciaków w wózkach prezentują się następująco (<i>dane prezentowane poniżej to moje subiektywne obserwacje)</i>:</div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>większość starszych niań i babć na spacerach przegrzewa swoich podopiecznych</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak inaczej można nazwać ubranie dzieciaczka w długie spodnie, polarową bluzę, a pod nią pewnie bodziak (oby nie na długi rękaw!), czapkę z dzianiny i do tego okrycie nóżek kocykiem podwójnie złożonym (zwykle z polaru) w 22 stopnie ze słoneczkiem? Nie jest to pojedynczy przykład. Nawet jeśli nie ma bluzy z polaru to koc jest stałym wyposażeniem wózka i w 90% spotykanych przypadków leży na nóżkach dziecka (i do tego złożony na pół!).</div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>około 40-50% mam przegrzewa dzieci</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Tu również kłaniają się czapeluty różnego rodzaju (zawsze z częścią zasłaniającą uszy) i wspaniałe kocyki polarowe. "Hitem" był czerwoniutki na twarzy chłopiec w czapce zasłaniającej uszy, spodniach jeansowych, bluzie z polaru i w adidaskach ze skóry przy temperaturze 26 stopni. Teo jechał wówczas w rampersie i oczywiście z gołą głową pod budką spacerówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
- <b>niewiele (ok. 20%) mam jest świadomych tego, jak ubrać swojego malucha na spacer w wózeczku</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem czy wpływa na to fakt, iż mamy same mają odpowiednią termikę ciała, czy mamy te po prostu czytają literaturę/prasę/blogi/fora/strony www poświęcone wychowywaniu dzieci, a może mają tak wspaniały instynkt. Najważniejsze, że ich bobasy w lecie nie jeżdżą pod polarem (jeśli już to od bawełną, bambusem czy tetrą), a czapkę mają w wózku tylko wtedy, gdy budka jest odsłonięta, a słońce mocno przygrzewa.<br />
<br />
Próbowałam znaleźć w sieci zdjęcia księcia Georga w czapce i trafiłam tylko na dwa: książę w białym kapeluszu w paseczki w upalny dzień (wózek miał odkryty daszek) oraz książę z mamą na spacerze w ewidentnie zimny dzień, bo sama Kate miała grubą kurtkę.<br />
Dzieciaki na wyspach, czy to w UK czy w Irlandii nie są tak opatulane, jak u Polsce. W Dublinie byłam kilka lat temu w lipcu i byłam zaskoczona. Ja chodziłam ubrana w golf, kamizelkę, kurtkę i czapką bym nie pogardziła, a dzieciaki w wózkach jeździły z bosymi stópkami i oczywiście odkrytą głową. Świeciło słońce, więc dla Irlandczyków było to równoznaczne ze zrzuceniem kilku warstw :).<br />
Podobnie w Londynie - marzec był wietrzny i dziękowałam swojej intuicji, że natchnęła mnie na spakowanie szalika i rękawiczek. Niektóre maluchy miały czapki, ale żadne nie miało zasłoniętych uszu.<br />
Nie wydaje mi się, aby u nas było bardziej wietrznie czy wilgotno. W końcu to na wyspach jest klimat morski. Zimą czapka jest jak najbardziej wskazana, ale w pozostałe pory roku należy zachować zdrowy rozsądek. Ok. 40% ciepła z ciała ucieka przez głowę - jak ma się taki brzdąc ochłodzić w ciepły dzień gdy ma czapuchę na główce?<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-FVZqvPS7H9k/VagMvTjil5I/AAAAAAAAAh8/qF92KY3hZ_E/s1600/unnamed-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="http://1.bp.blogspot.com/-FVZqvPS7H9k/VagMvTjil5I/AAAAAAAAAh8/qF92KY3hZ_E/s640/unnamed-2.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yuevf3AfABI/VagMveQRNtI/AAAAAAAAAiA/0W9QjwRwoOk/s1600/IMG_3795.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-yuevf3AfABI/VagMveQRNtI/AAAAAAAAAiA/0W9QjwRwoOk/s640/IMG_3795.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Lekarze już od dłuższego czasu głośno mówią o tym, że przegrzanie dziecka jest gorsze niż jego lekkie wychłodzenie. Przegrzanie to osłabienie odporności (u niemowląt ona się dopiero kształtuje), w lecie odwodnienie małego organizmu, zimą zagrożenie przewiania spoconego maluszka.<br />
O przegrzaniu możecie poczytać <a href="http://blog.polozna-online.pl/porady/przegrzewanie-dzieci-najwiekszy-grzech-polskich-mam/">tu</a> czy <a href="http://www.prozdrowie.pl/Artykuly/Ciaza-i-Dziecko/Noworodek-i-niemowle/Nie-przegrzej-niemowlaka">tu</a>.<br />
Jeśli nam jest gorąco to dlaczego naszym skarbom ma być w tym samym czasie zimno?<br />
<br />
Na zdjęciach powyżej - Teo pozuje w czapce z UK, którą dostał od cioci i wujka - uszy odsłonięte.<br />
Drugie zdjęcie to Teo nad jeziorem - fajna, luźna czapka z daszkiem (czy już pisałam, że Teo nie lubi zakładania czegokolwiek na głowę?) - chroni główkę przed słońcem i daje cień na twarz. Przy pięknej pogodzie i temp. >25*C Teo śmiga w bodziakach na krótki rękaw lub bawełnianych rampersach. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-59893413116149766822015-07-09T23:10:00.003+02:002015-07-09T23:12:43.336+02:00Blogi godne polecenia<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: Times; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: auto; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
</div>
<br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: Times; font-size: medium; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; letter-spacing: normal; line-height: normal; orphans: auto; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: auto; word-spacing: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
Postanowiłam stworzyć swoją listę ulubionych blogów, które czytam najczęściej i które mogę polecić. Śmiało klikajcie w linki i czytajcie, komentujcie, udostępniajcie :)</div>
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-3vZTiJ5cVXU/VZ7Xl5FK8EI/AAAAAAAAAhA/DaRujQSiyMw/s1600/Szafatosi_BANER_szkic.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="192" src="http://3.bp.blogspot.com/-3vZTiJ5cVXU/VZ7Xl5FK8EI/AAAAAAAAAhA/DaRujQSiyMw/s640/Szafatosi_BANER_szkic.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="background-color: #f1f1f1; color: #7d7d7d; cursor: pointer; font-family: arial, sans-serif; line-height: 16px; margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-align: left; text-decoration: none; text-overflow: ellipsis;"><i><span style="font-size: xx-small;"><a class="irc_hl irc_hol" data-noload="" data-ved="0CAYQjB0" href="http://amysimpsononline.com/blog/" jsaction="mousedown:irc.rl;keydown:irc.rlk" style="background-color: #f1f1f1; color: #7d7d7d; cursor: pointer; font-family: arial, sans-serif; line-height: 16px; text-align: left; text-decoration: none;">amysimpsononline.com</a></span></i></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. <a href="http://www.szafatosi.pl/"><b>Szafa Tosi</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Yh6Kw9E1qQQ/VZ7QxQ-EeoI/AAAAAAAAAgI/akyoHxprzBY/s1600/Szafatosi_BANER_szkic.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="182" src="http://4.bp.blogspot.com/-Yh6Kw9E1qQQ/VZ7QxQ-EeoI/AAAAAAAAAgI/akyoHxprzBY/s640/Szafatosi_BANER_szkic.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Blog przez duże B. Za staż (od 2012 r.), za posty, za jakość zdjęć, za współpracę z firmami, za zaangażowanie pozablogowe itp. Jak chcecie zobaczyć wspaniały dom, świetne dzieciaki, super akcesoria i ubranka oraz poczytać naprawdę dobre (i takie naprawdę ludzkie, bez puszenia się) teksty - ten blog jest dla Was. Julia, jego autorka, to musi być naprawdę fajna kobietka.<br />
Do tego ma synka Beniamina, a przecież chciałam naszego synka na początku tak nazwać :)<br />
Czapki z głów!<br />
<br />
2. <a href="http://www.mojewypieki.com/"><b>Moje wypieki</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-osUvAIfqDI4/VZ7SmRS5R9I/AAAAAAAAAgo/rxXx9oqLI4g/s1600/Untitled_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-osUvAIfqDI4/VZ7SmRS5R9I/AAAAAAAAAgo/rxXx9oqLI4g/s1600/Untitled_3.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
O tym blogu słyszał chyba każdy łasuch. I nie tylko, bo ja do nich nie należałam, a wspaniałe przepisy, no dobra - to zdjęcia, a nie przepisy, zmieniły moje podejście do ciast, ciasteczek, babeczek, torcików itd. Blog zawiera również przepisy na mniej słodkie smakołyki typu pizze czy tarty.<br />
Jedno wielkie mniam!<br />
Zajrzyjcie koniecznie!<br />
<br />
3. <a href="http://mataja.pl/"><b>Mataja</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-RvOuuWip6o8/VZ7U4n3bubI/AAAAAAAAAg0/Gi4GV7IrO0o/s1600/Mataja_logo-haslo2_144.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-RvOuuWip6o8/VZ7U4n3bubI/AAAAAAAAAg0/Gi4GV7IrO0o/s1600/Mataja_logo-haslo2_144.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Blog o ciąży i rodzicielstwie. Bardzo obiektywne posty, poparte wieloma badaniami i naukowymi publikacjami. Dla każdego rodzica, obecnego i przyszłego, aby wiedział z czym to się wszystko je (czyli ciążę i dziecko :P) i aby nie ulegał setkom zabobonów i innych dyrdymałów powtarzanym wokół nas. Blog prowadzą trzy mądre kobiety, które dobrze wiedzą (i z doświadczenia, i z wykształcenia, i z pracy zawodowej), co piszą.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
4. <a href="http://zuzilinowo.blogspot.com/"><b>Zuzilinowo</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-910eqX6kxGc/VZ7Rs2sm2QI/AAAAAAAAAgg/zbxPQL_HitU/s1600/zuzilinowo.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="186" src="http://3.bp.blogspot.com/-910eqX6kxGc/VZ7Rs2sm2QI/AAAAAAAAAgg/zbxPQL_HitU/s640/zuzilinowo.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To blog, który prowadzi moja koleżanka. Jest ona mamą trzyletniej już Zuzi, o której każdy dźwięk dzielnie walczy (Zu urodziła się z niedosłuchem). </div>
<div style="text-align: justify;">
Blog pełen miłości, troski, ale też uporu i zawzięcia w wychowaniu i rehabilitowaniu tej ślicznej dziewczynki. Pati powinna otrzymać order uśmiechu i miłości!</div>
<div style="text-align: justify;">
Gorąco polecam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
5. <a href="http://www.maksopolis.com/"><b>Maksopolis</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Balthh-cK9Y/VZ7RiBwA6eI/AAAAAAAAAgY/ltdm6nNQdNk/s1600/Untitled%2B-%2B5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="156" src="http://2.bp.blogspot.com/-Balthh-cK9Y/VZ7RiBwA6eI/AAAAAAAAAgY/ltdm6nNQdNk/s640/Untitled%2B-%2B5.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny blog parentingowy. Znalazłam go jak już byłam w ciąży i zaczęłam czytać od początku (czyli od jego powstania). Karolina, mama Maksa, przechodziła ciążę w tych samych miesiącach, co ja. Był to dla mnie doskonały przewodnik co, jak i gdzie (co kupić, z czym się zmierzyć, co boli i jak sobie z tym radzić) na czas ciążowy. Obecnie dalej śledzę życie małego Maksa i jego mamy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Również polecam chociażby za ciepło, miłość i radość z jaką Karolina pisze o swoim synku i ich życiu codziennym. Do tego świetne modowe stylizacje Maksika. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
6. <a href="http://mamacarla.pl/"><b>Mama Carla</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-81Vyb88Difc/VZ7RCcPebRI/AAAAAAAAAgQ/-ktYA7FYPd4/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-07-09%2Bo%2B21.52.18.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="http://2.bp.blogspot.com/-81Vyb88Difc/VZ7RCcPebRI/AAAAAAAAAgQ/-ktYA7FYPd4/s640/Zrzut%2Bekranu%2B2015-07-09%2Bo%2B21.52.18.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To drugi blog prowadzony przez znaną mi osobę - koleżankę ze studiów Karolinę. Blog z bardzo ludzkim podejściem do macierzyństwa, świetne porady z "życia wzięte", ciekawe historie, często nowe posty (jak ona to robi?? ja ledwie znajduję czas na zrobienie obiadu), fajne zdjęcia itd. Mała Tosia odmieniła świat swojej mamy o 180 stopni, a Carla jest w niej zakochana! I nie ma co się dziwić, bo Tosia jest przeurocza.</div>
<div style="text-align: justify;">
Naprawdę warto poczytać.<br />
<br />
7. <a href="http://www.makelifeeasier.pl/"><b>Make life easier</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZTuK9kDWp7c/VZ7cwd4Zq6I/AAAAAAAAAhQ/M2H5Ki8vfEQ/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-07-09%2Bo%2B22.42.26.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="140" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZTuK9kDWp7c/VZ7cwd4Zq6I/AAAAAAAAAhQ/M2H5Ki8vfEQ/s640/Zrzut%2Bekranu%2B2015-07-09%2Bo%2B22.42.26.png" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Tego bloga znają chyba wszyscy. I to pewnie nie tylko ze względu za jego walory (dobre teksty, super zdjęcia), ale osobę, która go pisze, czyli Kasię Tusk.<br />
Polecam, przekonajcie się sami.<br />
<br />
8. <b><a href="http://scraperka.blogspot.com/">Scraperka</a></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-FZ7LAr9B4bM/VZ7g3y2xYII/AAAAAAAAAhk/TWAQmwjTCWc/s1600/bex1Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="88" src="http://2.bp.blogspot.com/-FZ7LAr9B4bM/VZ7g3y2xYII/AAAAAAAAAhk/TWAQmwjTCWc/s640/bex1Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.png" width="640" /></a></div>
<br />
Świetny blog wnętrzarski. Dużo inspiracji, wspaniałych zdjęć i poleceń produktów. Dla wszystkich ceniących dobre wnętrza oraz poszukujących inspiracji.<br />
<br />
9. <b><a href="http://www.flowmummy.pl/">Flowmummy</a></b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ekZugJw02xI/VZ7iDs5zz-I/AAAAAAAAAhs/ek340de5lFM/s1600/FLOW-LOGO-WERSJA-WYBRANA-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="147" src="http://3.bp.blogspot.com/-ekZugJw02xI/VZ7iDs5zz-I/AAAAAAAAAhs/ek340de5lFM/s320/FLOW-LOGO-WERSJA-WYBRANA-1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Blog parentingowy. Autorką jest przebojowa (zdecydowanie) Justyna, która wraz ze swoimi chłopakami: trójką małych i jednym dużym mieszka w Irlandii. Genialne teksty, cięta riposta, super zdjęcia i najważniejsze: prawda, prawda, prawda.<br />
Nie każdy odważyłby się poruszyć wprost takie tematy, które porusza Flow mummy. Ona ma jednak gdzieś zdanie innych i robi to co umie robić: świetnie pisze i wychowuje swoich cudnych synków.<br />
Aha: ma synka Teodora :)<br />
<br />
10. <a href="http://wronek.pl/"><b>Wronek</b></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-21eg5tiOQKo/VZ7gARLz2II/AAAAAAAAAhc/B9_yvzoq8l8/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-07-09%2Bo%2B22.56.13.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="121" src="http://3.bp.blogspot.com/-21eg5tiOQKo/VZ7gARLz2II/AAAAAAAAAhc/B9_yvzoq8l8/s640/Zrzut%2Bekranu%2B2015-07-09%2Bo%2B22.56.13.png" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Perypetie Wronkowej rodzinki śledzę już od jakiegoś czasu: i na blogu i na instagramie. Ciekawe tematy postów, estetyczne zdjęcia, warto zajrzeć!<br />
<br />
<br />
<i>*wszystkie zamieszczone nagłówki pochodzą z polecanych blogów.</i></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-41700085548300492342015-06-29T21:59:00.002+02:002015-06-29T22:02:26.513+02:00Bonbonbaby<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-tfyeTbtnEZI/VZGkGlnkrSI/AAAAAAAAAf4/H5GtEcPNJoc/s1600/logo%2B%25281%2529.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://2.bp.blogspot.com/-tfyeTbtnEZI/VZGkGlnkrSI/AAAAAAAAAf4/H5GtEcPNJoc/s320/logo%2B%25281%2529.png" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
O Bonbonbaby dowiedziałam się jeszcze jak byłam w ciąży. Już miałam zagłębić się w temat, ale wcześniejsze pojawienie się Teo "przeszkodziło" mi w tym. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wróciłam do tematu po poście na <a href="http://www.szafatosi.pl/">szafatosi</a>. Przeczytałam co i jak i zamówiłam 3-miesięczną subskrypcję.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale od początku:</div>
<div style="text-align: justify;">
bonbonbaby to pomysł dwóch dziewczyn: mamy i cioci tego samego Maluszka. Jest to fajna propozycja dla przyszłych i obecnych mam, ponieważ tajemnicze pudełeczko zawiera produkty specjalnie wybrane dla niej i maleństwa. Do wyboru są trzy kategorie: dla przyszłej mamy, dla maluszka i dla starszego niemowlaka. W przesyłce znajduje się min. 5 <b>pełnowartościowych </b>produktów oraz próbki/ulotki itp. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do wyboru mamy również trzy opcje zakupu <a href="http://bonbonbaby.pl/box/">bonbonbaby</a>: pojedyncze pudełko, trzymiesięczną raz sześciomiesięczną subskrypcję. Subskrypcje pozwalają zaoszczędzić kilkanaście złotówek i czas na comiesięczne zamawianie boxa.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pomysłodawczynie zapewniają, że za każdym razem możemy być pewne, iż wartość pudełka to dwukrotność tego, co zapłaciłyśmy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jak one to robią? Nie mam pojęcia, ale są w tym dobre :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oto co zawiera nasze pierwsze bonbonbaby:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-LG16k9Gnz0w/VYvGjsdsoEI/AAAAAAAAAeY/Y26DwoKTXy4/s1600/FullSizeRender.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="488" src="http://2.bp.blogspot.com/-LG16k9Gnz0w/VYvGjsdsoEI/AAAAAAAAAeY/Y26DwoKTXy4/s640/FullSizeRender.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9VVDfKf08FY/VZGdWY8WpwI/AAAAAAAAAfY/nOVUmeQ-cgA/s1600/FullSizeRender_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-9VVDfKf08FY/VZGdWY8WpwI/AAAAAAAAAfY/nOVUmeQ-cgA/s640/FullSizeRender_1.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-QquG0fFuuUs/VZGdVo6sx6I/AAAAAAAAAfM/yGz2EkR57zA/s1600/FullSizeRender_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-QquG0fFuuUs/VZGdVo6sx6I/AAAAAAAAAfM/yGz2EkR57zA/s640/FullSizeRender_2.jpg" width="490" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Smj0DT0vaxM/VZGdVX_4INI/AAAAAAAAAfI/PzRZR2ype2I/s1600/FullSizeRender_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="509" src="http://2.bp.blogspot.com/-Smj0DT0vaxM/VZGdVX_4INI/AAAAAAAAAfI/PzRZR2ype2I/s640/FullSizeRender_3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>1. Łyżeczki od 4 miesiąca</b><br />
Idealnie. Łyżeczek mamy już sporo, ale kolejne też się przydadzą. Teo ładnie pije z łyżeczki m.in. probiotyk, a planuję też powoli rozszerzać menu szkraba, więc produkt nr 1 trafiony :)<br />
<b>2. Książeczka Hałaśliwe safari</b><br />
Fajna książeczka z ładnymi rysunkami zwierząt. Teoś jest akurat w fazie na dźwięki i zachwyca się Księgą Dźwięków, więc kolejna książka z tego typu jest jak najbardziej udanym produktem.<br />
<b>3. Wazelina Vaseline</b><br />
Po ciąży mam strasznie suchą skórę, szczególnie dłoni - nic tak nie nawilża, jak wazelina. Do tego akurat ta ma bardzo fajne opakowanie z wygodnym zamknięciem.<br />
<b>4. Emulsja ochronna Pat&Rub z filtrem</b><br />
Produkt the best w gym bonbonbaby. Same achy i ochy. Produkt dla mnie i dla Maluszka.<br />
Więcej o samej emulcji możecie poczytać <a href="http://www.patandrub.pl/sklep/p-324-emulsja-ochronna-z-filtrem-mineralnym-na-slonce-do-twarzy-i-ciala-sweet-spf-50/">TU</a><br />
<b>5. Gryzak rybka Sassy</b><br />
Teo jest nią zachwycony. Idą mu już ewidentnie zęby, więc gryzak jest obecnie na topie.<br />
<b>6. Sok Royal apple</b><br />
Wypiłam i przyznaję, że bardzo smaczny.<br />
<b>7. Próbka Kremu Momme</b><br />
Jeszcze nie testowałam, ale z ulotki wiem, że są to produkty w 100%naturalne, na bazie olejów.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4ClE8oUTqy8/VZGdXNRaaUI/AAAAAAAAAfc/simrGx48lUw/s1600/FullSizeRender_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-4ClE8oUTqy8/VZGdXNRaaUI/AAAAAAAAAfc/simrGx48lUw/s640/FullSizeRender_4.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
Edycja czerwcowa, pierwsza w naszym domu, bardzo nam podpasowała. Już nie mogę się doczekać edycji lipcowej.<br />
PS. na wykorzystanie pudełka bonbonbaby też już mam pomysł :) </div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-75115700025863028772015-05-31T21:14:00.000+02:002015-05-31T21:14:14.885+02:00Kwartał<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Za nami już trzy miesiące z Teosiem po tej stronie brzuszka :) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Poniżej foto podsumowanie tego wspaniałego, ale też bardzo wyczerpującego czasu. Uśmiech Teo wynagradza jednak niedostatek snu, jedzenia, czasu dla siebie i innych. Uwielbiam naszego małego szkraba!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Przynacie, że bardzo się zmienił od urodzenia?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">waga: 6040g</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">wzrost: 63cm</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9ZRc-NFFhEk/VWtbdyYYPfI/AAAAAAAAAdc/gwHqLvyC75g/s1600/IMG_2076.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-9ZRc-NFFhEk/VWtbdyYYPfI/AAAAAAAAAdc/gwHqLvyC75g/s640/IMG_2076.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-iRZhebGQXMw/VWtbePb-TCI/AAAAAAAAAdg/fj2yuYJGYA0/s1600/IMG_2578.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-iRZhebGQXMw/VWtbePb-TCI/AAAAAAAAAdg/fj2yuYJGYA0/s640/IMG_2578.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-UL3SIuKSWDs/VWtbd-V6PmI/AAAAAAAAAdk/RnlfCNSgkVw/s1600/IMG_3386.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-UL3SIuKSWDs/VWtbd-V6PmI/AAAAAAAAAdk/RnlfCNSgkVw/s640/IMG_3386.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Nareszcie robi się cieplej i liczę, że wkrótce przyjdzie ciepłe i bezwietrzne (!) lato. Nie wiem, jak u Was, ale u nas w tym roku non stop wieje i wieje... Ja nie przepadam za takim wichrem, a Teo chyba się go po prostu boi - jak wiatr zawieje mu w twarz to zaczyna bardzo energicznie machać rękoma i nogami, przymyka oczka i wydaje dźwięki podobne do parskania :P<br />
<br />
A na zdjęciu poniżej zdjęcie śpiącego (3 godziny i to w dzień!!!) królewicza u babci.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jnEGAZh4Ou4/VWtbfL87HgI/AAAAAAAAAds/BDJjUFX8Qx8/s1600/IMG_3490.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-jnEGAZh4Ou4/VWtbfL87HgI/AAAAAAAAAds/BDJjUFX8Qx8/s640/IMG_3490.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-67995052573992984432015-05-19T22:10:00.001+02:002015-05-19T22:10:52.260+02:00Trzy miesiące już za kilka dni!<div style="text-align: justify;">
Co u nas słychać? Teo rośnie, rośnie co mnie bardzo cieszy ze względu na to, że w 7 tygodniu mieścił się w 25/30 centylu i w przychodni pielęgniarka była lekko zaniepokojona. Swój niepokój przelała na mnie itd. </div>
<div style="text-align: justify;">
Obecnie jest 50 centyl, Teo nie mieści się już do gondolki w wózku i dzień dzisiejszy uznaję za ostatni dzień jej używania. Teo ma już ponad 62 cm! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej krótka fotorelacja z naszej pierwszej wspólnej podróży nad jeziora. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-nIhNnbatkLY/VVuYFQCxEqI/AAAAAAAAAcM/NdZRQYNQRJw/s1600/FullSizeRender.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-nIhNnbatkLY/VVuYFQCxEqI/AAAAAAAAAcM/NdZRQYNQRJw/s640/FullSizeRender.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-iS1-F_oBbKo/VVuYFajwkeI/AAAAAAAAAcQ/11fNaKqJVmQ/s1600/FullSizeRender_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-iS1-F_oBbKo/VVuYFajwkeI/AAAAAAAAAcQ/11fNaKqJVmQ/s640/FullSizeRender_1.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jsmqGyTMrzQ/VVuYFa7U7nI/AAAAAAAAAcU/zDfvpFD1mQY/s1600/FullSizeRender_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://3.bp.blogspot.com/-jsmqGyTMrzQ/VVuYFa7U7nI/AAAAAAAAAcU/zDfvpFD1mQY/s640/FullSizeRender_2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cnx2EfogeyY/VVuYGLojaBI/AAAAAAAAAcY/FYI6g9MiC90/s1600/IMG_2906.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://2.bp.blogspot.com/-cnx2EfogeyY/VVuYGLojaBI/AAAAAAAAAcY/FYI6g9MiC90/s640/IMG_2906.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Ufcab3HK70M/VVuYLZ6tSwI/AAAAAAAAAc0/OwPh-2lLQQQ/s1600/FullSizeRender.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-Ufcab3HK70M/VVuYLZ6tSwI/AAAAAAAAAc0/OwPh-2lLQQQ/s640/FullSizeRender.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-jaJk_QhqKQQ/VVuYLWQB-rI/AAAAAAAAAcs/C_lhaaEh4N4/s1600/IMG_2903.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-jaJk_QhqKQQ/VVuYLWQB-rI/AAAAAAAAAcs/C_lhaaEh4N4/s640/IMG_2903.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-58664514227659161652015-05-14T23:36:00.001+02:002015-05-15T14:02:53.370+02:00Le Petit Marseillais<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-WMonc4oHYMA/VVXgXp-F7RI/AAAAAAAAAb4/8YpLHphUrcI/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-05-15%2Bo%2B13.56.41.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="194" src="http://1.bp.blogspot.com/-WMonc4oHYMA/VVXgXp-F7RI/AAAAAAAAAb4/8YpLHphUrcI/s640/Zrzut%2Bekranu%2B2015-05-15%2Bo%2B13.56.41.png" width="640" /></a></div>
<br />
Rzutem na taśmę zostałam ambasadorką Le Petit Marseillasis! Zgłoszenie wysłałam w ostatniej chwili i udało się :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-5eHMd72J9JQ/VVUQ0AwiyiI/AAAAAAAAAbI/Xk1RmoREkm8/s1600/IMG_2892.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://3.bp.blogspot.com/-5eHMd72J9JQ/VVUQ0AwiyiI/AAAAAAAAAbI/Xk1RmoREkm8/s640/IMG_2892.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Zupełnie się tego nie spodziewałam i możecie sobie wyobrazić moje zdumienie, jak kurier przyniósł wielkie pudełko zaadresowane na moje nazwisko. Moim oczom ukazał się elegancki kartonik w kolorze ecru. Po otwarciu byłam jeszcze bardziej zachwycona - marketingowcy LPM naprawdę się postarali. Wszystko miało swoje miejsce, nic nie miało szansy się uszkodzić w transporcie. Do tego jakość materiałów - pierwsza klasa!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-PjXmIEO_lWE/VVUSNnF1Z9I/AAAAAAAAAbU/CctMwwItVmc/s1600/IMG_2895.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://1.bp.blogspot.com/-PjXmIEO_lWE/VVUSNnF1Z9I/AAAAAAAAAbU/CctMwwItVmc/s640/IMG_2895.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dział marketingu postanowił zachęcić ambasadorki do zabawy zapachami dołączonych żeli pod prysznic - do zestawu były dołączone eleganckie i mięciutkie okularki - takie jak do spania. Każda butelka żelu miała banderolkę tak, aby nie było widać napisu i rysunku kompozycji zapachowej danego produktu LPM. Nie pozostało nic innego, jak zasłonić oczy i poddać się temu, co czują nasze zmysły...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozpoczęłam od niższej butelki - zapach bardzo rześki i energetyczny. Wyraźnie cytrusowy, ale z jeszcze jakąś nutą... Tu długo myślałam - zapach lekko ziołowy, zdecydowanie roślinny. Niestety, nie udało mi się rozpoznać. Przeważała cytryna, ale z czym?</div>
<div style="text-align: justify;">
Po odkryciu banderolki okazało się, że składnik zagadka to - werbena! Tak znana mi z mamy ogródka, ale jakoś zupełnie nieinteresująca zapachowo. Tu natomiast, w połączeniu z cytryną, strzał w dziesiątkę. Zapach zdecydowanie dla mnie. Zwłaszcza na lato. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-FAugFSaC7o8/VVUUHeV3lII/AAAAAAAAAbg/CWEQRjFUGW8/s1600/IMG_2894.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-FAugFSaC7o8/VVUUHeV3lII/AAAAAAAAAbg/CWEQRjFUGW8/s640/IMG_2894.JPG" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejna buteleczka LPM skrywała również cytrusowy aromat. Był to jednak pomarańcz, ale z nutką goryczy - podejrzenie padło na grapefruita. Odkrycie banderolki potwierdziło moje domysły - dobre rozpoznałam oba zapachy. Ten żel pod prysznic ma podobnie jak cytryna&werbena przyjemny zapach, ale jest trochę cięższy - spokojnie można go użyć na wieczór. Cytryna&werbena to zapach letniego dnia :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-VGLR1Hf3_5Q/VVUUHh07vgI/AAAAAAAAAbk/lfvBbIBkEaI/s1600/IMG_2893.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-VGLR1Hf3_5Q/VVUUHh07vgI/AAAAAAAAAbk/lfvBbIBkEaI/s640/IMG_2893.JPG" width="470" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do przesyłki były także dołączone próbki żelu o zapachu kwiatu pomarańczy oraz balsamu z masłem shea, które już powędrowały do moich znajomych do testów. </div>
<div style="text-align: justify;">
Mi sposobał się szczególnie balsam, bo nie tylko pachnie znakomicie, ale przy tym nawilża doskonale! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Efekt stosowania żeli Le Petit Marseillais: aksamitna, delikatna i dobrze nawilżona skóra, która bajecznie pachnie cytrusami!<br />
Żele wspaniale się pienią zarówno pod prysznicem jak i w kąpieli. Są idealne dla wszystkich, którzy potrzebują produktu do domowego spa. Żele Le Petit Marseillais sprawdzają się w tej roli idealnie! Gorąco polecam!</div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-16351820209324843832015-04-29T11:32:00.001+02:002015-05-13T11:00:06.374+02:00Spacerowo<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Oq-WzPu5t8s/VVMSe_5BnpI/AAAAAAAAAZw/jdMY8Jxu1OM/s1600/spacer.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-Oq-WzPu5t8s/VVMSe_5BnpI/AAAAAAAAAZw/jdMY8Jxu1OM/s640/spacer.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Dzieje się u nas, dzieje. Czasu na posty brak, ale może z czasem będzie lepiej (kolki i te sprawy). </div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Dawno temu obiecany post o spacerach. Fajnie, że Teo urodził się na wiosnę to zaoszczędziliśmy sobie ubierania w grube kombinezony i czapki. Dodając do tego niechęć syna do jakiejkolwiek ingerencji w jego odzież, wiosna to zbawienie ;) </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy spacer Teo odbył w trzecim tygodniu życia. Wcześniej się nie dało ze względu na dzikie wiatry. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Temperatura nie należała do najwyższych, ale kombinezonik misiek z H&M sprawdził się doskonale. Spacer celebrowaliśmy we trójkę- przecież to ważny moment w życiu naszego synka! Mały praktycznie od razu usnął i ewidentne podobały mu się dziurawe i krzywe płytki chodnikowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://lh3.googleusercontent.com/-sAPPTconlEk/VUClFmbp7TI/AAAAAAAAAYg/kwyjEB6ko1M/s640/blogger-image-1725928540.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://lh3.googleusercontent.com/-sAPPTconlEk/VUClFmbp7TI/AAAAAAAAAYg/kwyjEB6ko1M/s1600/blogger-image-1725928540.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Teo wozi się wózkiem Graco po siostrze ciotecznej, który sprawuje się całkiem nieźle i ma do tego duuuuży kosz na zakupy :D na jesień planujemy kupić spacerówkę-co polecacie?</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejne spacery to już nasz czas we dwójkę. Teo głównie śpi, czasem daje jednak popis i wtedy w te pędy muszę lecieć (tak to chyba musi wyglądać) do domu. Jak sen jest spokojny to uda mi się nawet (marnie śpimy w dzień) książkę poczytać na ławce. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://lh3.googleusercontent.com/-1uYf9y2uxP8/VUClBLngqoI/AAAAAAAAAX4/TRlqVz77VLY/s640/blogger-image--1137085715.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://lh3.googleusercontent.com/-1uYf9y2uxP8/VUClBLngqoI/AAAAAAAAAX4/TRlqVz77VLY/s1600/blogger-image--1137085715.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://lh3.googleusercontent.com/-OyDRQvLVYYo/VUClEvIUV4I/AAAAAAAAAYY/M4zTgx8H0BA/s640/blogger-image--1386825779.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://lh3.googleusercontent.com/-OyDRQvLVYYo/VUClEvIUV4I/AAAAAAAAAYY/M4zTgx8H0BA/s1600/blogger-image--1386825779.jpg" /></a></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Wczoraj pobiliśmy rekord-trzy godziny spania na dworze. Pogoda była boska bo ok.22-25 stopni, więc żyć (u Teo spać) nie umierać ;)</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Na ławce dosiadła się do nas niania 8 mies. dziewczynki. Zmierzyła mnie wzrokiem patrząc na Teo i skomentowała, że młoda mama to nie wie, że dziecku trzeba uszy chronić. Ucha wystawało tyle co na zdjęciu. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Za to jej podopieczna spała w pajacu, polarku, jeansach, kurteczce, dzianej czapie i uwaga-podwójnie przykryta kocem z polaru. Przy niej Teo rzeczywiście był skąpo ubrany 😂 Czekałam kiedy usłyszę, że chcę zaziębić dziecko, ale całe szczęście pani się powstrzymała. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://lh3.googleusercontent.com/-I1htqh2m4Y4/VUClD_lbaoI/AAAAAAAAAYQ/NYraQMJfymo/s640/blogger-image-763096260.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://lh3.googleusercontent.com/-I1htqh2m4Y4/VUClD_lbaoI/AAAAAAAAAYQ/NYraQMJfymo/s1600/blogger-image-763096260.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://lh3.googleusercontent.com/-UgHfSfHKWNg/VUClDAABzhI/AAAAAAAAAYI/MnLkJi4kGXg/s640/blogger-image-306904597.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://lh3.googleusercontent.com/-UgHfSfHKWNg/VUClDAABzhI/AAAAAAAAAYI/MnLkJi4kGXg/s1600/blogger-image-306904597.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Taka pogoda mogłaby już zostać! </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś niestety szare chmury i tylko 13 stopni, Spacer będzie zdecydowanie krótszy. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://lh3.googleusercontent.com/-Z2ZDAjZ_eUw/VUClCAKyL_I/AAAAAAAAAYA/-T3EfyTNjnU/s640/blogger-image--936542285.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://lh3.googleusercontent.com/-Z2ZDAjZ_eUw/VUClCAKyL_I/AAAAAAAAAYA/-T3EfyTNjnU/s1600/blogger-image--936542285.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Powoli myślimy o wakacjach- jak daleko jeździliście z 4-5 miesięcznym Maluchem? Czy temperatury ok.30 stopni (Teo oczywiście pod parasolem i posmarowany kremem z filtrem) wchodzą w grę?</div>
</div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-45272887042650922352015-03-30T21:41:00.000+02:002015-05-10T21:12:47.989+02:00Top 10<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Minął miesiąc odkąd Teo jest na świecie. Czas leci jak szalony!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Przez ten czas udało nam się przetestować i sprawdzić na własnej (głównie Teosia) skórze sporo produktów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Postanowiłam podsumować nasze top 10 najbardziej przydatnych rzeczy bez których ciężko by nam było.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: large;"><b>TOP 10</b></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-BF5vXN-p_p0/VRmZPd8QXbI/AAAAAAAAAXI/ALCUJah9YF0/s1600/top%2B10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-BF5vXN-p_p0/VRmZPd8QXbI/AAAAAAAAAXI/ALCUJah9YF0/s640/top%2B10.jpg" width="638" /></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif; font-size: xx-small;">Fot. Internet</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>1<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">. </span></b><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><a href="http://www.sposobnakolke.pl/pl/zalety-mr-b.html">MR B</a> z <a href="http://lullalove.com/">Lullalove</a> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Termoforek i najlepsza przytulanka, która jest z Teo od pierwszych dni. Ogrzewa bolący brzuszek, a gdy przychodzą chwile nudy to doskonale przyciąga wzrok na długich parę minut. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Polecamy!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>2. </b>Smoczek <a href="http://www.nuk.pl/">NUK</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Trochę się obawiałam podawać smoczek w pierwszych tygodniach, ale płacze i krzyki zmusiły mnie do tego. Od teraz Teo i smoczek to dwaj kumple. Czasem nierozłączni, czasem pokłóceni. Jak to w życiu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>3. </b>Panda <a href="http://www.fisher-price.com/pl_PL/index.html">Fisher Price</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Panda trafiła do nas od mojej siostrzenicy i okazała się strzałem w 10! Teo lubi sobie na nią patrzeć, zdążył też opanować kierowanie do niej rączki i jednym sprytnym ruchem przewraca ją na bok. A jaki jest z tego zadowolony :D.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>4. </b>Pajac miś <a href="http://www2.hm.com/pl_pl/index.html?cm_mmc=adwords-_-pl-_-brand-_-h%26m&gclid=Cj0KEQjw6OOoBRDP9uG4oqzUv7kBEiQA0sRYBFNlgC5ekWOpoDMBystdcs2bXkambrAXDnKwG18Ul_QaAuMs8P8HAQ">H&M</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Cieplutki pajacyk doskonale zastępuje kombinezon na sezon wiosenny. Teo szybko załapał, że ubranie w miśka wiąże się ze spacerem i jak tylko do niego trafi to praktycznie od razu wtula się w kapturek i zamyka oczka. Szybko się zakłada, jest przytulny - same zalety!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>5. </b>Organizer <a href="http://www.munchkin.com/">Munchkin</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Z uwagi na brak miejsca na dodatkową komodę w sypialni szukałam czegoś, co mogłabym zawiesić na łóżeczku. Znalazłam organizer Munchkina i jestem mega zadowolona! Mieści ok. 50 pieluch, do tego ma kilka różnych przegródek, gdzie powkładałam pieluchy tetrowe, flanelowe i wiele innych rzeczy. Wszystko pod ręką - podczas przewijania Malucha nie muszę się od niego oddalać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>6. </b>Kocyk <a href="http://www.lamillou.com/shop/kocyki-light-1">La Millou</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">W kocyku zakochałam się kilka lat temu u znajomych. Nie wyobrażałam sobie, aby Teo mógł go nie mieć :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Milutki i mięciutki, a do tego po prostu piękny. Teo pod nim śpi w łóżeczku i wózku. Czasem leży też na nim na brzuszku i wtedy liski i rowerki bardzo go interesują. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>7. </b>Fasolka do karmienia <a href="http://motherhood.pl/sklep/fasolka-motherhood-1">Motherhood</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Nie byłam fanką tego produktu dopóki nie przetestowałam go w szpitalu. Fasolka okazała się idealna do karmienia po cesarce. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">B. zamówił poduszkę od razu po wyjściu ze szpitala. Sprawdza się w 100%.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>8. </b>Książeczka kontrastowa harmonijka - wyd. <a href="http://sierramadre.pl/sklep/">Sierra Madre</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Teo jest zachwycony swoją książeczką! Jego ulubione obrazki to rower, wózek, łóżeczko i księżyc.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Oglądamy obrazki jak leżymy na macie edukacyjnej. Zaletą jest ilość obrazków oraz funkcja harmonijki - książeczkę można dowolnie zginać i przestawiać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>9. </b>Książeczka kontrastowa "Zwierzęta wokół nas" - wyd. <a href="http://sierramadre.pl/sklep/">Sierra Madre</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">To pierwsza z serii kontrastowych książeczek Teosia. Teo dostał ją w prezencie od siostry ciotecznej :) Książeczka okazała się hitem i po jej sukcesie zakupiłam powyższą harmonijkę. Maluszek lubi oglądać zwierzątka podczas przewijania, szczególnie upodobał sobie psa, kota, konia, gęś i owcę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><b>10. </b>Album małego dziecka - wyd. <a href="http://sklep.egmont.pl/ksiazki/wszystkie/p,album-malego-dziecka-mickey-mouse,10697.html">Egmont</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Szukałam albumu w którym mogłabym zapisywać pierwsze chwile Teosia. Trafiłam na ten - poza główną funkcją czyli stronami na zapiski i zdjęcia, zawiera praktyczną szufladkę. Idealne miejsce na opaskę na rączkę ze szpitala czy pierwszy ząbek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Może nie jestem fanką Myszki Mickey, ale ta szufladka mnie skusiła i nie żałuję. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Wszystkie powyższe produkty z czystym sercem mogę polecić. Dla mnie to strzały w 10. Dla Teo też :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;">Poniżej Teo testuje książeczkę i smoczek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rDHXfAmxrmA/VRmmmT0XlgI/AAAAAAAAAXY/rFOQJFpSPUA/s1600/IMG_2038.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-rDHXfAmxrmA/VRmmmT0XlgI/AAAAAAAAAXY/rFOQJFpSPUA/s640/IMG_2038.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Trebuchet MS, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-88481787025670746542015-03-18T13:30:00.002+01:002015-05-13T11:04:25.625+02:00Kiedy to minęło?<div style="text-align: justify;">
Teo skończył w sobotę - uwaga... 2 tygodnie!</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem kiedy to zleciało, mam wrażenie jakbym dopiero wyszła ze szpitala :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-dO-93Lgu860/VVMTghkBXaI/AAAAAAAAAZ4/P5yzJ_zli7M/s1600/IMG_1739-2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-dO-93Lgu860/VVMTghkBXaI/AAAAAAAAAZ4/P5yzJ_zli7M/s640/IMG_1739-2.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powolutku ustalamy sobie rytm dnia i wszystko byłoby OK, gdyby nie koleczki, które chyba już zaatakowały naszego szkraba. Jak na razie masujemy biedny brzuszek, przytulamy <a href="http://www.sposobnakolke.pl/pl/zalety-mr-b.html">Mr B</a> i rozpoczęliśmy podawanie kropelek podobno cud - <a href="http://www.sab-simplex.de/">SabSimplex</a>. Do tego próbujemy jak najczęściej leżeć na brzuszku na naszym wspaniałym hipster-kocyku z <a href="http://www.lamillou.com/shop/kocyki-sredniaka/kocyk-sredniaka-hipster-chaber">La Millou</a>, ale Teo nie zawsze ma humorek na to. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ja staram się jeść lekkostrawne produkty, ale pediatra powiedział, żeby też nie przesadzać, bo kolki są normą do 18 tygodnia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-yosD3-R0sS8/VQlS7U4IBkI/AAAAAAAAAWo/RcLdR8MouW8/s1600/IMG_1719.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-yosD3-R0sS8/VQlS7U4IBkI/AAAAAAAAAWo/RcLdR8MouW8/s640/IMG_1719.JPG" width="425" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W nocy śpimy różnie - raz po 2 godziny i karmienie, a czasem nawet ponad 4 (!!!). Pewnie jak każda młoda mama sprawdzam wtedy, czy moje dziecko oddycha :P. Teoś często przez sen pojękuje i marudzi, więc w rzeczywistości to dosyć często się budzę i sprawdzam co tam u niego się dzieje.<br />
Nieodzownym elementem podczas snu jest pieluszka nad główką, która pachnie mną. Dużo spokojniej Maluszek wtedy śpi :)<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Gzuziivz8bI/VQlV_934HII/AAAAAAAAAW4/m-sycx2_VR4/s1600/IMG_1722.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-Gzuziivz8bI/VQlV_934HII/AAAAAAAAAW4/m-sycx2_VR4/s640/IMG_1722.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A już wkrótce relacja z pierwszych spacerków - dziś dzień drugi wyjścia w wózku :)</div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-29164474143907419182015-03-09T13:36:00.000+01:002015-05-10T21:12:32.490+02:00Teosiowy zawrót głowy<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Post rodził się. Dosłownie i w przenośni. Ale od początku.
Pod koniec 38 tygodnia (dokładnie 25.02) miałam pierwsze KTG, które nie wykazało rychłego porodu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Do tego pozostała jeszcze wizyta kontrolna u okulisty, a tam "niespodzianka" - osłabienie siatkówki na początku ciąży przerodziło się w jej mały ubytek, a tym samym duże ryzyko podczas porodu naturalnego.
<u>Decyzja - cesarskie cięcie</u>. Operacja, której nie chciałam i której się bałam. Do tego mój lekarz prowadzący wyjeżdżał na tygodniowy urlop. Z uwagi na wynik KTG powiedział, że nie ma się czym martwić, bo przygotowania do porodu są bardzo powolne. Skurcze przepowiadające mogą trwać nawet kilka tygodni.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Termin planowanego cięcia - 09.03 tuż po powrocie doktora z urlopu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kończę robić literki nad łóżeczko Małego - naszło mnie na DIY. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-hHCoG6ZHHXA/VP2TJOlLHkI/AAAAAAAAAWU/wrfQMJRHAw0/s1600/IMG_1454.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-hHCoG6ZHHXA/VP2TJOlLHkI/AAAAAAAAAWU/wrfQMJRHAw0/s640/IMG_1454.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Vo0PIv9R9pc/VP2SyIAC3lI/AAAAAAAAAWE/bNBso22Smr4/s1600/FullSizeRender%2B(1).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="396" src="http://4.bp.blogspot.com/-Vo0PIv9R9pc/VP2SyIAC3lI/AAAAAAAAAWE/bNBso22Smr4/s640/FullSizeRender%2B(1).jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Piątek</b> 27.02</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie ukrywam, że temat cesarki mnie zestresował. Zaczęłam z uwagą wertować wszystkie blogi, które zawierały rzetelne informacje i treści. Szczególnie przydał się tu blog <a href="http://www.mataja.pl/">www.mataja.pl</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Bardzo podoba mi się sposób pisania oraz merytoryka postów. Polecam wszystkim przyszłym i obecnym mamom.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jest to kolejny dzień częstych skurczy przepowiadających. Proszę B. aby koniecznie złożył łóżeczko Małego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>Sobota</b> 28.02</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 03.10.</u> budzę się, bo skurcze są dosyć bolesne. Chodzę po mieszkaniu. Skurcze nie przechodzą po zmianie pozycji. Zapala się pierwsza lampka w głowie - może to już???</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Szybko wypieram tą myśl - przecież jeszcze za wcześnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 03.40.</u> Skurcze nie przechodzą. Zaczynam szukać aplikacji w telefonie, która mierzy częstotliwość kurczy. Mam, ale niestety nie zapamiętuje odstępów między skurczami. Szukam innej. Eureka! Darmowa wersja aplikacji <a href="https://babybumpapp.com/babybump/home">BabyBump</a> od dziś jest dostępna za darmo w wersji premium (czyżby specjalnie dla mnie? :P). A tam świetny licznik skurczy. Zaczynam liczyć. Skurcze trwają średnio minutę i pojawiają się co 12-9 minut. Wypatruję innych sygnałów porodu, ale innych brak. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 04.30.</u> Ciepły prysznic polecany przez położną. Jak skurcze po nim ustąpią lub osłabną to tylko skurcze przepowiadające. Skurcze nie słabną. Zaczynam marudzić na co mój mąż reaguje, jak zwykle zupełnie nieprzytomny w nocy - "mogłabyś już przestać? Wolałbym wcale nie spać niż tak...".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">No dobra, może rzeczywiście przesadzam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Kolejne godziny</u> do wschodu słońca - krótkie drzemki i pobudki co 10 minut.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 08.00.</u> Budzik męża. Ok. Mówię, co się dzieje. Szybka akcja i godz. 08.30 jesteśmy gotowi do wyjścia. Ja bardziej z nastawieniem, że zaraz wrócimy, zrobimy tylko kontrolnie KTG. A wracając zajedziemy do piekarni, bo to przecież moja pora pierwszego posiłku (słodkim mamom nie jest dane spanie do woli).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 8.45.</u> Na miejscu w szpitalu - trochę dziwnie się na mnie popatrzyli, jak powiedziałam, że ja tylko na KTG bo mam jakoś dziwnie długie skurcze i chcę się upewnić, że to przepowiadające. Lekarz kazał od razu iść i kłaść się na porodówkę. Zagubiona trochę byłam, bo "przecież jeszcze jest czas". Ale kobieta może mieć myślenie w takich chwilach. Mąż do domu po torby (mieszkamy 5 min. od szpitala), a ja do papierologi. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dużo podejrzliwych pytań o wskazanie do cc. A skąd, a dlaczego, a jak długo to uszkodzenie siatkówki. Czy ja sama chciałam się kłaść pod skalpel? No przecież nie. Gdybym chciała cc na życzenie to poszłabym do prywatnej kliniki. Mogli sobie darować.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 9.40.</u> Leżymy na porodówce. Skurcze są co 7 minut. Postęp porodu powolny. Myśli dalej krążą wokół tego, że zaraz ktoś przyjdzie i powie, że to jeszcze nie teraz.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 10.30.</u> Spacer po korytarzu. W moim przekonaniu 15 minut, męża - godzinę. Skurcze zmuszają do przystanków i przysiadów.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 11 z czymś.</u> Kolejny pomiar KTG. Siła skurczy to 50%. Skurcz, masaż lędźwi (mąż przy porodzie to cudna sprawa), cisza... no może nie taka cisza, bo wtedy Teo zaczynał mnie kopać. Kontrola postępu porodu - poród postępuje. Decyzja o cięciu. Nie zgadniecie, ale byłam w szoku, że to już zaraz. W sercu oprócz zdziwienia, lekkiego przerażenia, również wielka ulga - Teo nie przyjdzie na świat "na zimno". On już wie i też się szykuje.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 13.</u> Silne skurcze 90%. O rety. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Godzina cc to 14.00.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 14.00.</u> Operacja. Godzina 14.15 słyszę krzyk Synka, a właściwie wrzask. Kamień z serca. Płuca działają bez zarzutu. Kilka minut później, jak dla mnie wieczność, przynoszą mi Teosia i pozwalają pocałować. Niesamowite emocje. Nie mogę się uspokoić. Zapewnienie mnie, że mąż już jest gotowy do kangurowania (bardzo mi na tym zależało). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><u>Godz. 14.30.</u> Już po wszystkim. Jadę na salę, a tam już czeka B. z Teosiem. Dostaję Maluszka do karmienia. Sama nie wiem co czułam, taki przypływ miłości i burza hormonów. Z pokarmem nie ma problemu. Uczymy się z Teo karmić. Błoga chwila. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-qRT8xrbXXW8/VP2Q4QTndNI/AAAAAAAAAV4/52937s75oNQ/s1600/FullSizeRender.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-qRT8xrbXXW8/VP2Q4QTndNI/AAAAAAAAAV4/52937s75oNQ/s640/FullSizeRender.jpg" width="425" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Teo, ur. 28.02, godz. 14:15, waga 3600g, dł. 55cm, 10 pkt</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na dziś tyle. Teo zaraz się obudzi, a ja łapię wszystkie minuty jego snu, aby chwilkę wypocząć. Cdn.</span></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-86950596955943842572015-02-24T22:56:00.000+01:002015-05-13T11:10:01.511+02:0038 tydzień<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">I mamy magiczny 38 tydzień! Ciąża jest donoszona :):):) </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Q212dOKWDIA/VVMU4u_mlRI/AAAAAAAAAaI/EFRz_K2-yVg/s1600/Untitled-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://2.bp.blogspot.com/-Q212dOKWDIA/VVMU4u_mlRI/AAAAAAAAAaI/EFRz_K2-yVg/s320/Untitled-1.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Teraz trzeba tylko czekać aż Maluszek zdecyduje się opuścić swoje bezpieczne gniazdko i przywitać się z rodzicami face-to-face.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jeśli udał się w mamę to będzie punktualnie 12.03, a jeśli w tatę - to się spóźni :P</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Może będzie prezentem na moje urodziny 18.03? </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na razie Teo zrobił nam niespodziankę, bo zdecydował się pokazać swoją słodką buzię! Jest już całkiem pucaty i waży ponad 3100 g :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-j9HGO4Qw_-I/VOzyL3z50fI/AAAAAAAAAVQ/bo7DYCvrW3o/s1600/Teo_38tc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-j9HGO4Qw_-I/VOzyL3z50fI/AAAAAAAAAVQ/bo7DYCvrW3o/s640/Teo_38tc.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jutro idziemy na pierwsze KTG i zobaczymy co się tam u niego dzieje ;) </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na razie okłada mnie co wieczór seriami kopniaczków, aż czasem musi tata interweniować i zagadywać Malucha, aby dał mi troszkę odetchnąć. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Szykuje się post o wyprawce szpitalnej, bo jak się pewnie domyślacie, torby stoją spakowane. Mam lekki stresik, ale chyba bardziej czuję podekscytowanie przed naszym wielkim dniem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-19936009723417748252015-02-19T22:21:00.004+01:002015-05-10T21:16:14.729+02:00Wszystkie drogi prowadzą do... Rzymu!<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jeśli wydało się Wam, że jest to blog parentingowy, to już spieszę wyprowadzić z błędu :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tematy ciążowe są mi teraz szczególnie bliskie, ale założeniem było stworzenie bloga lifestylowego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dziś krótka relacja z naszej wyprawy do Rzymu - praktycznie równo rok temu spakowaliśmy torbę i ruszyliśmy na całe 4 dni :). Był ku temu idealny powód - postanowiliśmy z B., że nasze urodziny będziemy świętować wyjazdowo. W lutym przypada akurat święto Małżonka, więc wylądowaliśmy w wiecznym mieście.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tanie loty z <a href="http://www.ryanair.com/">Ryanair</a> są naprawdę świetną okazją do zwiedzenia miejsc, do których są akurat promocje cenowe. My polecieliśmy na przedłużony weekend (czwartek-poniedziałek) i jest to stosunkowo optymalny czas, aby zobaczyć to, co warto i nie biegać z językiem wywieszonym na brodzie :P</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-n94vxMj62es/VOUYPHRK4GI/AAAAAAAAARA/qknjTEAUaNg/s1600/IMG_8717.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-n94vxMj62es/VOUYPHRK4GI/AAAAAAAAARA/qknjTEAUaNg/s640/IMG_8717.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">pogoda w Polsce w dniu wylotu</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-JQjwzgxGRbs/VOUZyWeB-uI/AAAAAAAAAR8/U3ah3bl-8u0/s1600/IMG_8604.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-JQjwzgxGRbs/VOUZyWeB-uI/AAAAAAAAAR8/U3ah3bl-8u0/s640/IMG_8604.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">a tu już Rzym z lotu ptaka - uwielbiam ten porządek architektoniczny!</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kilka porad: warto zawczasu opracować ścieżkę, po której chcemy się poruszać - zaoszczędzi nam to czasu na zastanawianie się gdzie co jest, co jest jeszcze ciekawego w pobliżu, a także gdzie w danym momencie możemy coś przekąsić (dla mnie to szczególnie ważne :P).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.vidiani.com/maps/maps_of_europe/maps_of_italy/rome/detailed_travel_map_of_rome_city_center.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.vidiani.com/maps/maps_of_europe/maps_of_italy/rome/detailed_travel_map_of_rome_city_center.jpg" height="500" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a class="_ZR irc_hol" data-ved="0CAYQjB0" href="http://www.vidiani.com/detailed-travel-map-of-rome-city-center/" jsaction="mousedown:irc.rl;keydown:irc.rlk" style="-webkit-tap-highlight-color: rgba(255, 255, 255, 0.2); background-color: #f1f1f1; color: #7d7d7d; cursor: pointer; font-family: arial, sans-serif; line-height: 16px; text-align: left; text-decoration: none;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-overflow: ellipsis; unicode-bidi: -webkit-isolate;"><i><span style="font-size: xx-small;">www.vidiani.com</span></i></span></a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zawsze szukam w internecie mapek turystycznych z zaznaczonymi głównymi zabytkami i je sobie drukuję. Jest to świetna pomoc na pierwsze godziny poruszania się po obcymi mieście. Piękniejszą wersję mapki spokojnie można na miejscu dostać za free w punktach info. Tą wersję biorę na pamiątkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Noclegu szukam w pobliżu miejsca, z którego będziemy mieć autobus na lotnisko (zaoszczędzenie czasu i stresu z rana - lot powrotny zwykle jest w godzinach 9-10.00) - w tym przypadku ruszaliśmy ze Stacji <a href="http://www.grandistazioni.it/cms/v/index.jsp?vgnextoid=7c18360fa1bdb110VgnVCM1000003f16f90aRCRD">Termini</a>. </span></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-6I_7iKrWKWI/VOUYSIxW7qI/AAAAAAAAARI/EkRwehvuZNg/s1600/IMG_7921.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-6I_7iKrWKWI/VOUYSIxW7qI/AAAAAAAAARI/EkRwehvuZNg/s640/IMG_7921.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Jedno z naszych nielicznych wspólnych zdjęć :)</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Trafiliśmy na przyzwoity nocleg typu B&B i właściwie to nam wystarczyło - rano pyszna kawa z ekspresu i drobna przekąska plus wygodne łóżko. Resztę czasu spędzaliśmy w ruchu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak na luty przystało - w Rzymie normalnym zjawiskiem są pomarańcze na drzewach. Może już trochę mało apetyczne co niektóre, ale wrażenie niesamowite. Chcę tak zawsze!!!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-DQsANcyzbv4/VOUZ4KkBKOI/AAAAAAAAASE/PK1_KUPqY6o/s1600/IMG_8610.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-DQsANcyzbv4/VOUZ4KkBKOI/AAAAAAAAASE/PK1_KUPqY6o/s640/IMG_8610.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pierwszego wieczoru dotarliśmy spacerkiem (może 15-20 min. pieszo od Termini) do Fontanny di Trevi. Nie będę się rozpisywać na jej temat, bo większość z Was na pewno o niej słyszała. Dla chcących wiedzieć więcej - <a href="http://www.turismoroma.it/cosa-fare/2742?lang=en">Fontanna di Trevi</a>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Z ciekawostek - na miejscu możecie sobie chyba za 5 euro zrobić zdjęcie u licznych lokalnych i mniej lokalnych (pochodzenia arabskiego) "fotografów" wyposażonych w instaxy. Do tego ci drudzy chętnie sprzedadzą Wam różnego typu pamiątki: głównie barwne szale lub parasolki (asortyment zmienia się w zależności od pogody - czasem co 5 minut :P). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xxq8d5LZ1P0/VOUahe7A2jI/AAAAAAAAASM/aY-mkleK5qc/s1600/IMG_8638.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-xxq8d5LZ1P0/VOUahe7A2jI/AAAAAAAAASM/aY-mkleK5qc/s640/IMG_8638.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak już pisałam, jedzenie jest dla mnie istotną sprawą - zwykle w sieci np. na <a href="http://www.tripadvisor.com/LocationPhotoDirectLink-g187791-d260770-i121685571-Colors_Hotel-Rome_Lazio.html">tripadvisor</a> szukam polecanych miejsc. Tu akurat przysiedliśmy w knajpce, która miała ogródek i wyglądała zachęcająco - jakoś nikt nie polecał lokali otwartych po 22.00, a tak zwykle kończyliśmy nasze zwiedzanie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pizza była genialna - zniknęła w parę minut :). Do tego oczywiście włoskie winko i dzień można uznać za wyjątkowo udany. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-UFO0F43UN8A/VOUYX8XM-SI/AAAAAAAAARQ/eOgiaYyTVzo/s1600/IMG_8485.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-UFO0F43UN8A/VOUYX8XM-SI/AAAAAAAAARQ/eOgiaYyTVzo/s1600/IMG_8485.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pogoda w Rzymie w lutym jest dosyć zmienna - rano i w ciągu dnia trafiliśmy na piękne słońce oraz temperatury 15-20 stopni. B. chodził w krótkim rękawku, ja w lekkim sweterku (mamy różną termikę). Noce niestety były chłodne - bez kurtki zimowej ani rusz - temperatura spadała do 5 stopni i przelotnie padał deszcz.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Był to czas po ulewnych i dosyć długich opadach - Tyber groził zalaniem Rzymu. Poniżej zdjęcie wody - czyściutka i spokojna to ona nie była.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jrJ3IwH3fU0/VOUa2FsuArI/AAAAAAAAASk/sk7EeiUS5-I/s1600/IMG_8668.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-jrJ3IwH3fU0/VOUa2FsuArI/AAAAAAAAASk/sk7EeiUS5-I/s640/IMG_8668.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Z racji naszego upodobania do kawy, szczególnie włoskiej, często przysiadaliśmy w małych i uroczych kawiarenkach - tu akurat na małej wysepce na Tybrze. Była to idealna okazja do regeneracji przed dalszym marszem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CteIloVS-Qw/VOUavIRksXI/AAAAAAAAASc/h5bLOWD9BBA/s1600/IMG_8662.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-CteIloVS-Qw/VOUavIRksXI/AAAAAAAAASc/h5bLOWD9BBA/s640/IMG_8662.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ogólnie to sporo błąkaliśmy się po różnych zaułkach i dzięki temu mogliśmy zobaczyć trochę inny Rzym - ten mniej turystyczny i oblegany (kolejka do Koloseum ciągnęła się z 1 km, jak nie więcej - my wykorzystaliśmy ten czas na inne atrakcje).</span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Arfo4DFAblI/VOUbAgpu3vI/AAAAAAAAASs/ca3jo1oduMk/s1600/IMG_8674.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-Arfo4DFAblI/VOUbAgpu3vI/AAAAAAAAASs/ca3jo1oduMk/s640/IMG_8674.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-hZ8kzDc_TyE/VOUgtH3FgkI/AAAAAAAAAS8/BszA-fjwsaY/s1600/IMG_8680.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-hZ8kzDc_TyE/VOUgtH3FgkI/AAAAAAAAAS8/BszA-fjwsaY/s640/IMG_8680.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-8DT9r37uMkQ/VOUg2YgwaBI/AAAAAAAAATE/5DGSbwF-UGE/s1600/IMG_8687.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-8DT9r37uMkQ/VOUg2YgwaBI/AAAAAAAAATE/5DGSbwF-UGE/s640/IMG_8687.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-t-5_i_Hktnk/VOXSUKgpWwI/AAAAAAAAATo/VAo3HDjdb9o/s1600/IMG_7929.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-t-5_i_Hktnk/VOXSUKgpWwI/AAAAAAAAATo/VAo3HDjdb9o/s640/IMG_7929.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-276se_ZtLZ4/VOYjKoxfpWI/AAAAAAAAAUs/10z_ZmlHJog/s1600/Rzym_295.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-276se_ZtLZ4/VOYjKoxfpWI/AAAAAAAAAUs/10z_ZmlHJog/s640/Rzym_295.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EJbTQ8Dvzf4/VOUYbBPOHnI/AAAAAAAAARY/U2sx5qr4cJg/s1600/IMG_8487.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-EJbTQ8Dvzf4/VOUYbBPOHnI/AAAAAAAAARY/U2sx5qr4cJg/s640/IMG_8487.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Włosi bardzo ciekawie prezentują swoją ofertę na wystawach - np. odzież jest szpilkami przypinana do gablotek i tak prezentuje się najlepszy asortyment. Manekiny tylko w sieciówkach i butikach "z górnej półki". Tu akurat wystawa koszul w wersji mini. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="text-align: justify;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak Rzym to wiadomo - Watykan. Mimo porannego deszczu ok. 10.00 rozpogodziło się i mogliśmy spokojnie zwiedzić bazylikę i jej okolice. Z racji, że była to niedziela trafiliśmy też na Anioł Pański z udziałem Papieża Franciszka. </span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-JOOBmThRrIA/VOUYg8ZFN9I/AAAAAAAAARg/bWumNgt_xR4/s1600/IMG_8504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-JOOBmThRrIA/VOUYg8ZFN9I/AAAAAAAAARg/bWumNgt_xR4/s640/IMG_8504.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mjSmtWy437s/VOUZguj8yfI/AAAAAAAAARs/9nlIu9v8Yx8/s1600/IMG_8514.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-mjSmtWy437s/VOUZguj8yfI/AAAAAAAAARs/9nlIu9v8Yx8/s640/IMG_8514.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-5bRMZbX1vUk/VOUYAmWNpCI/AAAAAAAAAQ4/a9VC2MTL0yI/s1600/IMG_8506.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-5bRMZbX1vUk/VOUYAmWNpCI/AAAAAAAAAQ4/a9VC2MTL0yI/s640/IMG_8506.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-2XM9nYYV5LU/VOUZpmPgjSI/AAAAAAAAAR0/MZsBnvaMKrY/s1600/IMG_8526.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-2XM9nYYV5LU/VOUZpmPgjSI/AAAAAAAAAR0/MZsBnvaMKrY/s640/IMG_8526.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ewLWoSMr7m8/VOXP36d6pQI/AAAAAAAAATU/Yb4j5qSdsFI/s1600/IMG_8511.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-ewLWoSMr7m8/VOXP36d6pQI/AAAAAAAAATU/Yb4j5qSdsFI/s640/IMG_8511.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mała porada - jeśli nie macie zbyt dużo siły, a chcecie wejść na kopułę Bazyliki, koniecznie wykupcie bilet na wjazd windą. Jakież było nasze zdziwienie, jak się okazało, że od windy trzeba jeszcze sporo się powspinać wąziutkimi korytarzykami i krętymi schodkami. Woda do picia jak najbardziej wskazana. Ale widoki rekompensują wszystko - my całkiem długo siedzieliśmy sobie na tarasie i korzystaliśmy z pięknego słońca. </span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-K_WBPRax9D0/VOXR3Ef4Y-I/AAAAAAAAATg/9y7S_Fx_xq8/s1600/IMG_8686.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-K_WBPRax9D0/VOXR3Ef4Y-I/AAAAAAAAATg/9y7S_Fx_xq8/s640/IMG_8686.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">kolejna nasza wspólna fota :P<br />Piazza Navona</span></td></tr>
</tbody></table>
Wygodne buty, mapa i dobry humor to podstawa weekendowych wyjazdów. Zawsze jest intensywnie, więc trzeba się na to nastawić :) My nasze podróże kojarzymy z fajnymi miejscami, pysznym jedzeniem i wspaniałą kawą :D<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ugnUo6exqtY/VOXUYqU5A8I/AAAAAAAAAT8/yoUG-fDjkdg/s1600/Rzym_583.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="425" src="http://3.bp.blogspot.com/-ugnUo6exqtY/VOXUYqU5A8I/AAAAAAAAAT8/yoUG-fDjkdg/s640/Rzym_583.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">nasze śniadanie mistrzów - przepyszne panini ze świeżym sokiem pomarańczowym</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Podczas naszych rzymskich spacerów trafiliśmy m.in. na sklep z akcesoriami i modelami Ferrari - raj dla mojego B. Żeby tylko wtedy wiedział, że za rok będzie czekał na syna to na pewno by coś tam dla niego kupił :P. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-a_6zhyQTh64/VOXVhgNCWTI/AAAAAAAAAUI/VpGL9xlY4Z0/s1600/Rzym_365.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-a_6zhyQTh64/VOXVhgNCWTI/AAAAAAAAAUI/VpGL9xlY4Z0/s640/Rzym_365.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ja musiałam koniecznie zajść do 5 piętrowej Zary, gdzie akurat trwała wyprzedaż - z różnic: sklep dużo ciekawiej architektonicznie wygląda od środka, ma lepszy asortyment niż u nas, ekspedienci są uprzejmi, a do środka można wejść np. z psem na smyczy. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-VaQgi11Fhic/VOXWOGwdxaI/AAAAAAAAAUQ/QCdhLK0-X7Y/s1600/Rzym_257.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-VaQgi11Fhic/VOXWOGwdxaI/AAAAAAAAAUQ/QCdhLK0-X7Y/s640/Rzym_257.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-djSKfA6i9oU/VOYgtCJFiGI/AAAAAAAAAUg/IAAbUxSiEcM/s1600/Rzym_252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-djSKfA6i9oU/VOYgtCJFiGI/AAAAAAAAAUg/IAAbUxSiEcM/s640/Rzym_252.jpg" width="425" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mam nadzieję, że nie zanudziliście się i dobrnęliście do końca postu :) Jeśli będziecie mieli jakieś pytania odnośnie podróży weekendowych itp. to chętnie pomogę. My na jakiś czas, z wiadomych powodów, nie planujemy podróży samolotem. Chociaż kto wie? :)</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small;"><i>Wszystkie fotografie są mojego autorstwa. <b>Kopiowanie</b> i wszelkiego rodzaju rozpowszechnianie <b>bez</b> mojej <b>pisemnej zgody zabronione</b>.</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><span style="background-color: white; font-size: x-small; font-weight: bold; line-height: 18.2000007629395px; text-align: left;">Copying</span><span style="background-color: white; font-size: x-small; line-height: 18.2000007629395px; text-align: left;"> and distributing photos is </span><span style="background-color: white; font-size: x-small; font-weight: bold; line-height: 18.2000007629395px; text-align: left;">prohibited without</span><span style="background-color: white; font-size: x-small; line-height: 18.2000007629395px; text-align: left;"> my written </span><span style="background-color: white; font-size: x-small; font-weight: bold; line-height: 18.2000007629395px; text-align: left;">permission. </span></i></span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com2Rzym, Włochy41.9027835 12.49636550000002441.524646 11.850918500000024 42.280921 13.141812500000025tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-41579045134809086042015-02-17T19:54:00.001+01:002015-05-10T21:16:25.386+02:00Ciążowe dolegliwości - część II i mam nadzieję, że ostatnia ;)<div style="text-align: justify;">
Wracam z wątkiem dolegliwości, czyli tym, czym każda (przynajmniej duża część) przyszła mama zmierzyć się musi.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>1. Waga.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Trudno to nazwać dolegliwością, ale pod koniec ciąży ewidentnie już nią jest. U mnie chyba wszystkie kg, które mi przybyły w ciąży, poszły w brzuch. </div>
<div style="text-align: justify;">
Spokojnie mieściłabym się we wszystkie spodnie, tylko, że w pasie nie ma szans ich zapiąć. W udach są idealne. </div>
<div style="text-align: justify;">
Podobnie z bluzkami - brzuch, wiadomo. </div>
<div style="text-align: justify;">
Wielkość brzucha jest znaczna - niejednokrotnie byłam pytana, czy już zaraz rodzę lub czy będą bliźniaki. Patrząc na mnie od tyłu nie widać właściwie, że jestem w ciąży - ale jak się odwrócę! Jest wielkie wow :P</div>
<div style="text-align: justify;">
I tak sobie chodzimy, siedzimy i leżymy - ja i brzuch. Teraz, na początku 38 tc. brzuch praktycznie wisi przede mną. A to powoduje przede wszystkim bóle miednicy, czasem kręgosłupa i nóg.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Z bólami miednicy, a dokładniej spojenia wylądowałam u swojego lekarza na początku 7 mc. Bóle były tak silne, że wstanie z łóżka było praktycznie niemożliwe. Bez pomocy B. nie miałam szans wstać. U lekarza wejście na fotel to była czysta akrobacja. </div>
<div style="text-align: justify;">
Diagnoza to rozejście spojenia i konsultacja ortopedyczna. Niestety nie miałam szczęścia trafić w szpitalu na dobrego ortopedę. Pominę ten temat, bo nie należy do przyjemnych. </div>
<div style="text-align: justify;">
Rozejście na początku grudnia to 5 mm. Po tygodniu bóle znacznie się zmniejszyły i wróciłam do aktywności (czytaj: lekkich ćwiczeń). Powtórzyłam USG na początku stycznia i nic się nie zmieniło.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Do tego czasu skontaktowaliśmy się ze znajomym ortopedą, który rzeczowo zanalizował oba wyniki USG spojenia. Według niego ryzyko problemów po porodzie naturalnym jest niewielkie i nie ma powodu, aby decydować się na cc.<br />
Całe szczęście.<br />
Bóle dalej są, ale zdecydowanie mniejsze. Co fakt trochę też zmienił się ich zasięg, bo objął również biodra. Próby zmiany pozycji podczas snu kończą się licznymi pobudkami niestety...<br />
Waga powoduje również trudności z wchodzeniem po schodach (ależ ten brzuch ciąży) i czasowe bóle kręgosłupa (zmiana obciążenia).<br />
<br />
<b>2. Sen.</b><br />
Płynnie przechodzę do tematu snu - problemów ogólnie nie mam nie licząc 1-2 pobudek z racji "przytulania się" Teosia do mojego pęcherza. Teraz doszły jeszcze pobudki z powodu konieczności zmiany pozycji - mogę spać tylko na bokach, najlepiej na lewym (łożysko umieściło się na plecach i nie ma szans na spanie na wznak), a to obciąża biodra i boli :/<br />
Od ok. tygodnia do sennego tematu doszła ogromna potrzeba drzemek ok. 15-16:00. Nie żałuję tego czasu i korzystam z możliwości odpoczynku. Wstaję zregenerowana i mam siły na dalsze działanie.<br />
Czytam jednak na wielu forach, że przyszłe mamusie mają problemy z zasypianiem. Ja całe szczęście nie - jak tylko przyłożę w nocy głowę do poduszki, od razu śpię :)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2b/Sleeping_angel.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2b/Sleeping_angel.jpg" height="426" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2b/Sleeping_angel.jpg</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<b>3. Zgaga.</b><br />
Zmora kobiet ciężarnych. To mogę powiedzieć z całą pewnością. Raz jest, raz jej nie ma. Pojawia się nie wiadomo po czym i kiedy. Niektóre "napady" mogę przewidzieć, bo jest kilka produktów, które powodują tą niezwykłą "przyjemność", ale czasami pojawia się ot tak.<br />
Na początku ciąży pomagał mi Rennie, ale niestety z racji cukrzycy ciążowej musiałam wyeliminować go ze swojej diety (ile w nim cukru!!!).<br />
Ratuję się migdałkami i przyznam, że radzą sobie całkiem nieźle. Mogę polecić - są smaczne i naturalne.<br />
<br />
<b>4. Pamięć i koncentracja.</b><br />
Z pamięcią raczej nigdy większych problemów nie miałam (wszak należę do wielozadaniowców). Końcówka ciąży płata mi jednak figle i często chodzę po domu bez celu, a wiem, że miałam jakiś zamysł ;)<br />
Do tego koncentracja - kilka dźwięków na raz i już nic nie łapię. Szumy w tle, radio, kilka rozmawiających osób i ja już mogę podziękować. Nie dogadacie się ze mną.<br />
Czytałam, że często kobiety w ostatnim trymestrze mają takie problemy. Jest to zdecydowanie pocieszające, bo już zaczęłam się martwić, że coś ze mną nie tak :P<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-H8pTOP7Up7w/VOOKnADVhLI/AAAAAAAAAQo/zvtIbo4p0Lk/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-02-17%2Bo%2B19.38.00.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="399" src="http://4.bp.blogspot.com/-H8pTOP7Up7w/VOOKnADVhLI/AAAAAAAAAQo/zvtIbo4p0Lk/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-02-17%2Bo%2B19.38.00.png" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
Żeby całkowicie się nie odmóżdżyć zapisałam się na kilka kursów online (w tym dwa po angielsku) i codziennie staram się zrealizować po jednej lekcji. Obym zdążyła do porodu, bo później może być z tym ciężko.<br />
<br />
<br />
Mam nadzieję, że więcej dolegliwości nie będzie mi już dane poznać. Wiem, że wiele kobiet ma jeszcze dziesiątki innych problemów typu nudności, wymioty, zbyt duży lub zbyt mały przyrost wagi, nieprawidłową ilość wód płodowych, złe wyniki (hemoglobiny nasze wspaniałe) czy infekcje. Taki to już nasz los niestety, ale czego się nie robi dla tego Szkraba małego :)<br />
<br />
Z nowości to Teo znów nie pokazał nam swej twarzyczki na USG 2 tygodnie temu. Może jutro będzie bardziej skłonny, ale mam wrażenie, że jest już bardzo nisko i może to już być niemożliwe. Ale jeszcze tylko parę tygodni i się zobaczymy :):):)<br />
Nasza aplikacja pokazuje 23 dni do szacowanej daty porodu!!!!!!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://lashgirl.me/wp-content/uploads/2013/04/keep-calm-the-countdown-is-on-2.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://lashgirl.me/wp-content/uploads/2013/04/keep-calm-the-countdown-is-on-2.png" height="640" width="576" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">http://lashgirl.me/</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-54578600406672050542015-02-15T11:01:00.000+01:002015-05-14T22:56:27.380+02:00Szafa Teosia<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-oJjdHY5dONM/VVUL4mbr-iI/AAAAAAAAAa0/co_Nkk7SdYg/s1600/how-many-baby-clothes-do-i-really-need_jw4uvn.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-oJjdHY5dONM/VVUL4mbr-iI/AAAAAAAAAa0/co_Nkk7SdYg/s640/how-many-baby-clothes-do-i-really-need_jw4uvn.jpg" width="522" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">http://www.tidbitdujour.com</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
Dobrze mieć starsze rodzeństwo, bo to oznacza, że duża część wyprawki (u nas ogromna) jest w spadku.</div>
<div style="text-align: justify;">
Moja siostra spakowała ubranka unisex po swojej córce, a siostra B. spakowała wszystkie - ma syna, który ma teraz 10 lat.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie ubranka są ładne, bardzo dobrej jakości i praktycznie nie zniszczone. </div>
<div style="text-align: justify;">
Sami dokupiliśmy tylko kilka - takich, którym nie mogliśmy się oprzeć. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej zamieszczam tylko kilka zdjęć, bo całości wyprawki nie sposób pokazać - napiszę tylko, że ubranka do 3 miesięcy zajęły mi całą komodę ikeową (4 szuflady). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-VuOTqnkZR6M/VNpEjAdFncI/AAAAAAAAAPw/Ys0DURdLQsM/s1600/image1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-VuOTqnkZR6M/VNpEjAdFncI/AAAAAAAAAPw/Ys0DURdLQsM/s640/image1.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Ubranka cieplejsze do wyjścia:<br />
- misiek <a href="http://www.hm.com/gb/subdepartment/KIDS?Nr=4294943491">H&M</a><br />
- cieplejszy rampers <a href="http://www.childrensplace.com/webapp/wcs/stores/servlet/en/usstore/home">Childrens place</a><br />
- czapka z uszkami <a href="http://www.ffmoda.com/pl/">F&F</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-gSjtjDQeqlA/VNpEjHLPdgI/AAAAAAAAAPs/MExGo3GLqxs/s1600/image2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-gSjtjDQeqlA/VNpEjHLPdgI/AAAAAAAAAPs/MExGo3GLqxs/s640/image2.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Tu ubranka z cyklu bajery:<br />
- body z muchą <a href="http://www.hm.com/gb/subdepartment/KIDS?Nr=4294943491">H&M</a><br />
- spodenki na szelki <a href="http://www.hm.com/gb/subdepartment/KIDS?Nr=4294943491">H&M</a><br />
- rampers <a href="http://eu.tommy.com/Boys/306000,default,sc.html">Tommy Hilfiger</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4cvCGlkaXts/VNpEjLOQhHI/AAAAAAAAAP0/_BUUAsZAtOc/s1600/image3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-4cvCGlkaXts/VNpEjLOQhHI/AAAAAAAAAP0/_BUUAsZAtOc/s640/image3.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
- kopertowy z <a href="http://www.hm.com/gb/subdepartment/KIDS?Nr=4294943491">H&M</a><br />
- dwa bodziaki Carters<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5dmyKDmK1gE/VNpEkaT2S9I/AAAAAAAAAQM/V6cHPNmd1rA/s1600/image4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-5dmyKDmK1gE/VNpEkaT2S9I/AAAAAAAAAQM/V6cHPNmd1rA/s640/image4.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
- dwa pajace <a href="http://www.littleme.com/categories/boys.html">Littleme</a><br />
- pajac <a href="http://pl.nextdirect.com/pl/">Next</a><br />
- łapki niedrapki z <a href="http://www.ffmoda.com/pl/">F&F</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-COImBjINjdU/VNpEkXkiGnI/AAAAAAAAAQE/CDVywRLwJQA/s1600/image5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-COImBjINjdU/VNpEkXkiGnI/AAAAAAAAAQE/CDVywRLwJQA/s640/image5.JPG" width="640" /></a></div>
- ogrodniczki <a href="http://www.oshkosh.com/home?id=oshkosh">Oshkosh</a><br />
- tramposzki<br />
- pajacyk <a href="http://www.carters.com/carters-baby-boy?srd=true">Carters</a><br />
Uwielbiam je!<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-JdtMMCQfRV8/VNpEktt2YsI/AAAAAAAAAQI/RCxeJfJdv6E/s1600/image6.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-JdtMMCQfRV8/VNpEktt2YsI/AAAAAAAAAQI/RCxeJfJdv6E/s640/image6.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: start;">- dresiki Malucha z </span><a href="http://www.hm.com/gb/subdepartment/KIDS?Nr=4294943491" style="text-align: start;">H&M</a><span style="text-align: start;"> </span><br />
<span style="text-align: start;">i cieplejszy rampers </span><a href="http://www.carters.com/carters-baby-boy?srd=true" style="text-align: start;">Carters</a><span style="text-align: start;">.</span><br />
<span style="text-align: start;"><br /></span>
<span style="text-align: start;"><br /></span>
<span style="text-align: start;"><br /></span></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-68332056188482083022015-02-10T18:25:00.002+01:002015-05-14T22:22:30.425+02:00Wyprawka Teo - część wirtualna<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Wyprawka Teo jest: ubranka, kocyki, art. higieniczne itd. Przygotowuję powolutku post na ten temat, ale najpierw podzielę się z Wami postem na temat tej części wyprawki, która istnieje jeszcze tylko w mojej głowie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-MQtj9nWVHE8/VVUD6DyCEFI/AAAAAAAAAaY/n3IWqM8PDhU/s1600/sweetcase3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="330" src="http://1.bp.blogspot.com/-MQtj9nWVHE8/VVUD6DyCEFI/AAAAAAAAAaY/n3IWqM8PDhU/s640/sweetcase3.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">babyccinokids.com</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Zastanawiam się cały czas co wybrać z rzeczy niezbędnych oraz ewentualnych bajerów, które mogą się przydać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">1. Termometr</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tu mam dylemat - na forach nie ma jednogłosu co do tego, jaki termometr kupić. Jedni polecają termometry douszne, inni bezdotykowe, a jeszcze inni najzwyklejsze termometry elektroniczne. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Poniżej przedstawiam sugerowane modele, które najczęściej pojawiały się jako "najlepsze" i najbardziej niezawodne. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<br />
<ul>
<li style="text-align: justify;"><u><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cyfrowy termometr do ucha i czoła Duotemp - GERATHERM</span></u></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.st-firmy.net/9355p8m/cyfrowy-etrmomert-do-ucha-i-czola-duotemp-od-geratherm-salonbobasa-michal-mazik-mazik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-4cnUqf_AgJQ/VNod6QAVaGI/AAAAAAAAAOc/kobSRCeU814/s1600/p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-4cnUqf_AgJQ/VNod6QAVaGI/AAAAAAAAAOc/kobSRCeU814/s1600/p.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Termometr działa na podczerwień, czas pomiaru krótki, bo tylko 1 sekunda. Nie ma podświetlenia. Pamięć na 10 ostatnich pomiarów.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jest kolorowy i w zestawie jest pluszak do założenia na termometr i chwilowego odwrócenia uwagi dziecka. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Opinie użytkowników są rozbieżne - 50/50 odnośnie dokładności pomiarów. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Szczegółowe informacje są <a href="http://www.geratherm.de/wp-content/uploads/2011/03/user-manual-Geratherm-duotemp.pdf">tu</a>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Średnia cena to od 80-120zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><u><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Termometr bezdotykowy TECH MED TM F03B</span></u></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://techmed.pl/kupic_img/8/42a0e188f5033bc65bf8d78622277c4e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" src="http://techmed.pl/kupic_img/8/42a0e188f5033bc65bf8d78622277c4e.jpg" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Czas pomiaru błyskawiczny 0,5 sek. Pamięć na 32 pomiary i podświetlany wyświetlacz.</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Instrukcja obsługi <a href="http://techmed.pl/temp/fckeditor/image/instrukcje/instrukcja_TM-F03B_18-04-2011.pdf">tu</a>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cena to ok. 130 zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><u><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Termometr douszny Braun IRT 4520</span></u></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://baby.com.au/images/detailed/4/braun-thermoscan-with-cover_IRT4520_644k-2r.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" src="http://baby.com.au/images/detailed/4/braun-thermoscan-with-cover_IRT4520_644k-2r.jpg" height="480" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Czas pomiaru to ok. 3 sek. Brakuje podświetlenia wyświetlacza. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ogólnie w sieci jest bardzo dużo opinii - skrajnych wręcz. Dużo osób zachwala termometr, ale jest też grono osób skarżących się na niedokładność pomiarów czy nienaprawialne awarie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Instrukcja obsługi <a href="http://www.kaz.com/kaz/thermometers/products/braun-thermoscan-ear-thermometer-irt-4520/">tu.</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cena: 160-220zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie mogę się zdecydować, a uważam to za niezbędny zakup chociażby ze względu na pierwsze szczepienia. Chciałabym bezproblemowo i dokładnie mieć możliwość zmierzenia temperaturki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nie wyobrażam sobie minuty czekania na pomiar moim elektronicznym termometrem apod pachą u takiego maluszka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">2. Termoforek na kolki</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Niby gadżet, ale jak się nasłuchałam i naczytałam o kolkach, które występują praktycznie u każdego niemowlaka z racji nie w pełni rozwiniętego układu pokarmowego.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W oko wpadło mi kilka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<u><br /></u></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><a href="http://lullalove.com/produkty/superzabawka-mr-b/" style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mr B firmy Lullalove</a></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://lullalove.com/wp-content/uploads/2014/04/mrb_zalety.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><img border="0" src="http://lullalove.com/wp-content/uploads/2014/04/mrb_zalety.jpg" height="614" width="640" /></span></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Fajny design w kontrastowych kolorach, które widzą niemowlaki (<a href="http://babyonline.pl/kiedy-noworodek-widzi-wzrok-noworodka,pierwsze-28-dni-artykul,2110,r1p1.html">tu</a> możecie poczytać jak widzą maluchy). Do tego kolorowe metki i szeleszczące elementy, które dzieciaczki podobno lubią.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Wewnątrz posiada bezpieczny i nietoksyczny wkład solny wielorazowego użytku, który rozgrzewa się po zgięciu do 54 stopni. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mr B jest wyprodukowany w PL i posiada certyfikat "Bezpieczny dla dziecka", a wkład solny <span style="background-color: white;">Atest Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Nr PL/DR 011626.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Cena to ok. 80 zł. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><a href="http://www.boskasteddies.com/sklep/zabawki/termofory/ciepla-klucha-krolik-niebieski" style="font-family: Verdana, sans-serif;">Królik Ciepła klucha</a><span style="background-color: white; font-family: Verdana, sans-serif;"> Boskas</span></li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.boskasteddies.com/zasoby/image/sklep/termofory/krolik_nieb_d.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.boskasteddies.com/zasoby/image/sklep/termofory/krolik_nieb_d.jpg" height="640" width="532" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Ciepła klucha jest urocza. Króliczek szczególnie (do wyboru jest jeszcze miś i owca). Wykonany z dzianiny dresowej, w środku zawiera woreczek wypełniony wysuszonymi pestkami wiśni. Zasada działania jest prosta - woreczek wkładamy do mikrofali na 1-3 minuty lub do piekarnika rozgrzanego do 100 stopni i wyłączonego na 5-10 minut.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Cena to 62 zł.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Niestety do tej pory nie udało mi się znaleźć strony, na której królik w tym kolorze byłby dostępny :/.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><b><u>3. <a href="http://zyrafka-sophie.pl/pl/o-sophie/zalety-sophie">Żyrafa Sophie</a></u></b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://zyrafka-sophie.pl/media/u/i/sophie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://zyrafka-sophie.pl/media/u/i/sophie.jpg" height="420" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Tu chyba za dużo pisać nie muszę. Hit od kilku lat w kategorii gryzaczków dla niemowlaków. Pięknie wykonana, z naturalnego lateksu, pomalowana farbkami spożywczymi i podobno uwielbiana przez maluchy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Cena ok. 70 zł.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><b>4. <a href="http://szumisie.pl/#o-szumisiach">Szumiś</a> na dobry sen</b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://szumisie.pl/upload/produkty/pr-600-600-nowy_czer3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://szumisie.pl/upload/produkty/pr-600-600-nowy_czer3.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Szumiś to kolejny produkt made in Poland. Fajnie, że ktoś wpada na takie pomysły i ma możliwość ich realizacji.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Design może nie rzuca na kolana, ale estetyka wykonania jest na dobrym poziomie. Długie nogi, szeleszczące uszy i łapki, kontrastowe kolorki zdają się być stworzone dla maluszków. Główną rolą Szumisia jest utulenie dzidziusia do snu dzięki swojemu szumiącemu jak suszarka serduszku. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na ile się to sprawdza? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cena to 120zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>5. Zawieszka/klips na smoczek</b> - kilka opcji</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="http://www.mamissima.pl/dla_dzieci/label_label_zawieszka_do_smoczka_zielony.html">Label, label</a> - cena ok. 27 zł</span></li>
</ul>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-wNyOeJAcTFc/VNo9tbClAZI/AAAAAAAAAPc/gP92cx2nXjk/s1600/Untitled-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-wNyOeJAcTFc/VNo9tbClAZI/AAAAAAAAAPc/gP92cx2nXjk/s1600/Untitled-1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="http://scandinavianbaby.pl/pol_m_Pielegnacja_Zawieszki-do-smoczkow-452.html">Elodie Details</a> - cena od 35-40 zł</span></li>
</ul>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-q-B7r6m2mFA/VNogFDBVfII/AAAAAAAAAOw/cjcqMIT0mxE/s1600/Untitled-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-q-B7r6m2mFA/VNogFDBVfII/AAAAAAAAAOw/cjcqMIT0mxE/s1600/Untitled-1.jpg" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>6. Chusta/nosidełko</b> - sama nie wiem co lepsze i warto kupić. </span></div>
<div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="http://www.babytula.pl/products/chusta-elastyczna-tula-goji-fruit">Chusta Tula</a></span></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8AUHGbdH2ZY/VNo8GdPKJyI/AAAAAAAAAPI/k-BJAr3dzzc/s1600/chusta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8AUHGbdH2ZY/VNo8GdPKJyI/AAAAAAAAAPI/k-BJAr3dzzc/s1600/chusta.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Chyba każdy słyszał o chustach tej marki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Prezentowana na zdjęciu pozwala nosić nawet noworodki, zapewnia dobre rozłożenie nóżek, które nie powoduje problemów z bioderkami. Można w niej nosić dzieciaczka do 12 kg. Wykonana jest z bawełny, co zapewnia "dobre oddychanie" skóry maluszka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cena to 200zł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="http://scandinavianbaby.pl/product-pol-1347-BABYBJORN-WE-nosidelko-ergonomiczne-NOWOSC-.html">Nosidełko Babybjorn We</a></span></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-7tVNZrdSDbU/VNo8Kni_nrI/AAAAAAAAAPQ/r7tavD6Gj-I/s1600/nosidlo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-7tVNZrdSDbU/VNo8Kni_nrI/AAAAAAAAAPQ/r7tavD6Gj-I/s1600/nosidlo.jpg" /></a></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">O nosidełkach konkretnej marki nie słyszałam za wiele. Przeszukałam kilka stron www i ta marka pojawiała się najczęściej. Do tego natknęłam się na kilka artykułów pisanych przez ortopedów i wygląda, że rzeczywiście te nosidełka są w porządku.</span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Nosidełko również można używać od 0 miesięcy do ok. 3 lat, zapewniają odpowiednie podparcie główki i szyji oraz odpowiednie ułożenie nóżek. Do tego szeroki pas biodrowy, który zapewnia komfort rodzicom. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cena to ok. 420 zł. </span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>7. Krzesełko do siedzenia/jedzenia</b></span></div>
<div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div>
<ul>
<li><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="http://www.stokke.com/POL/pl-pl/customize-tripp-trapp.html">Stokke</a></span></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://demandware.edgesuite.net/aaqf_prd/on/demandware.static/Sites-POL-Site/Sites-stokke-master-catalog/pl_PL/v1423584532163/images/paralax/PARALLAX_TrippTrapp_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://demandware.edgesuite.net/aaqf_prd/on/demandware.static/Sites-POL-Site/Sites-stokke-master-catalog/pl_PL/v1423584532163/images/paralax/PARALLAX_TrippTrapp_01.jpg" height="274" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://demandware.edgesuite.net/aaqf_prd/on/demandware.static/Sites-POL-Site/Sites-stokke-master-catalog/pl_PL/v1423584532163/images/emotional1/MAIN_TrippTrapp_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://demandware.edgesuite.net/aaqf_prd/on/demandware.static/Sites-POL-Site/Sites-stokke-master-catalog/pl_PL/v1423584532163/images/emotional1/MAIN_TrippTrapp_04.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cud miód. Same ochy i achy. I design i funkcjonalność i wszystko. </span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tylko cena... 180 euro baza, do tego zestaw niemowlęcy 49 euro i siedzisko dla noworodka 369 euro.</span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Cena nie dla nas zupełnie, ale krzesełko marzenie... Ech. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pokazuję tylko jedno krzesełko, bo tylko takie znalazłam jako pasujące dla noworodka.</span></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-8286642396182179642015-02-04T17:52:00.001+01:002015-05-14T22:36:46.924+02:00Ciążowe dolegliwości - część 1.<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Minął nam już 34 tydzień. Jeszcze tak niedawno dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami, później, że będzie Synek itd. Mamy dziś już kolejny dzień lutego i według aplikacji ciążowej, do daty porodu pozostało... 36 dni!</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-cv9s24i-BPs/VVUHUDhxsTI/AAAAAAAAAao/vKaIaAcaaM4/s1600/IMG_1208_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-cv9s24i-BPs/VVUHUDhxsTI/AAAAAAAAAao/vKaIaAcaaM4/s640/IMG_1208_1.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jest to dobra okazja, aby wspomnieć o ciążowych dolegliwościach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>II trymestr - test tolerancji glukozy</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Drugi trymestr przywitał nas kolejnymi badaniami m.in. testem tolerancji glukozy. Do badania przygotowałam się zgodnie z poradami dostępnymi w sieci (wyspałam się, byłam na czczo-nie jadłam ponad 12 godzin, miałam ze sobą sok wyciśnięty z cytryny, wodę i książkę do czytania). </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><a href="http://cukrzyca.mp.pl/cukrzyca/inne/show.html?id=66438">Tu</a> znajdziecie szczegółowe porady, jak się przygotować do testu i interpretować wyniki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Przy tej okazji chciałam wspomnieć, jak mało osób jest wyrozumiałych dla ciężarnych - kolejka do punktu pobrań za każdym razem ciągnie się niemiłosiernie i mało kto, mimo licznie wiszących w poczekalni kartek proszących o przepuszczenie ciężarnych, reaguje na "los" głodnej kobiety w stanie błogosławionym. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ba! Zdarzają się i tacy, co chętnie proponują przepuszczenie w kolejce, ale szybko zostają zakrzyczani przez zgraję (tak, muszę użyć takiego słowa) tych, co to wstali o 5-tej, są na lekach, jest im słabo itp. Jest to naprawdę przykre. Szczególnie, że duża część ciężarnych w kolejce udaje się jeszcze później do pracy na cały dzień. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ale wracając do glukozy - badanie nie należy do przyjemnych, no chyba, że ktoś jest wielbicielem napoi tak słodkich, że aż mdłych. Do tego 4-krotne pobieranie krwi:</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- pierwszy raz glukometrem, aby sprawdzić, czy można ciężarną obciążyć glukozą,</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">- po dobrym wyniku z glukometru (poniżej 100 <span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">mg/dl) następuje pobranie krwi i podanie do wypicia roztworu glukozy 75g,</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">- godzinne oczekiwanie (z przykazaniem siedzenia, niechodzenia) i kolejne pobranie,</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">- ostanie pobranie krwi po 2 godz. od wypicia glukozy. </span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Chciałam zauważyć, że większość ciężarnych obciążanych tego dnia glukozą udała się na zakupy zamiast posłusznie siedzieć i czekać w poczekalni. Ja natomiast dzielnie spędziłam ten czas z książką w ręku. Całe szczęście nie miałam opisywanych licznie w sieci "efektów ubocznych" w postaci zasłabnięcia czy wymiotów. Ale wspaniale też się nie czułam. </span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;"><br /></span></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://zobaczjestem.pl/wp-content/uploads/2014/10/Diagnostyka-cukrzycy-Fundacja-Zobacz...-JESTEM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://zobaczjestem.pl/wp-content/uploads/2014/10/Diagnostyka-cukrzycy-Fundacja-Zobacz...-JESTEM.jpg" height="148" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">http://zobaczjestem.pl/</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Wyniki testu odebrałam za kilka dni i nie okazały się takie, jakich się spodziewałam. </span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Wynik po godzinie został przez laboratorium oznaczony jako powyżej normy. Szybka "konsultacja" z dr Google pokazała, że laboratorium ma jakieś stare normy, ale mimo to mój wynik jest na granicy nowej normy. </span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Konsultacja z lekarzem prowadzącym potwierdziła moje obawy - lekarz doszedł do wniosku, że lepiej wprowadzić mi dietę, niż ryzykować ewentualne powikłania. Zostałam szczegółowo przeszkolona co, w jakich ilościach i częstotliwości (ważne) mogę jeść, a czego najlepiej nie. Do tego instrukcja obsługi glukometru i działamy. </span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;"><br /></span></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;"><b>Cukrzyca ciążowa</b></span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Ze względu na to, iż posiłki muszę spożywać co 2 godziny, lekarz wysłał mnie na L4, abym oswoiła się z dietą. Pierwsze 2 tygodnie wspominam jako wieczny głód i złość (Polak głodny-Polak zły). Po tym czasie zapoznałam się już z zasadami komponowania posiłków na tyle, że moje posiłki urozmaiciły się (czytaj-wyszły poza przepisy z książeczki od glukometru). Organizm przestawił się na nowe zasady żywienia i zniknął też głód. </span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Powrót do pracy był jednak niemożliwy, bo problemy z utrzymaniem częstotliwości spożywania posiłków, a do tego charakter pracy (ciągły pośpiech) powodowały cukrowe szaleństwo.</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Od 6 miesiąca ciąży przebywamy więc z Teo w domku.</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Informacji o cukrzycy ciążowej (u mnie zdiagnozowano preludium c.c.) w sieci jest mnóstwo. Często jednak informacje są bardzo ogólne, a czasem wręcz wykluczające się.</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20px; text-align: start;">Z czystym sercem słodkim mamom mogę polecić:</span></span><br />
<br />
<ul>
<li><a href="http://www.accu-chek.pl/microsites/mamy/co_to_jest_cukrzyca_ciazowa.html" style="font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 20px; text-align: start;">accu-chek.pl</a><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 20px; text-align: start;"> - znajdziemy tam poza informacjami, co to jest c.c., przykłady diet (baaaardzo przydatne na początku), dzienniczek do samokontroli, który można wydrukować (ja dostałam do glukometru) oraz inne ciekawe informacje;</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 20px; text-align: start;"><a href="http://www.slodkiemamy.edu.pl/">slodkiemamy</a> - tu szczególnie fajny jest kalkulator posiłków (może propozycje składników dosyć ubogie, ale na początek to naprawdę rozjaśnia w głowie);</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif; line-height: 20px; text-align: start;">m<a href="http://www.szpitalkarowa.pl/download/cuk_ciaz.pdf">enu szpitalkarowa.pl</a> - kolejne przykładowe menu. </span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;">Dieta, jak każda dieta, nie jest łatwa - tu jednak jest świadomość, że nie robi się tego tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla Dzidziusia, który jest od nas zależny. Jeszcze nigdy tak łatwo nie udawało mi się mierzyć z licznymi pokusami, jak teraz. W takich chwilach myślę sobie o Teo i ręka sama się cofa od tego co zakazane. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;">Z ciekawostek - nigdy nie przepadałam za słodyczami (poza lodami), a teraz marzę wręcz o pączkach, rurkach z kremem, kremówkach i nawet o torcie, który normalnie umieściłabym na końcu listy moich kulinarnych upodobań. Pytanie czy to geny mojego męża (łasucha) ujawniają się w Maluszku, czy po prostu to, co zakazane, lepiej smakuje? ;)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;">Wszystkim dziewczynom, które zmagają się z c.c. życzę wiele wytrwałości i cierpliwości - robimy to przecież dla zdrowia naszych Maleństw :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;">Dla pocieszenia powiem Wam, że dieta ma swój plus - ciężko na niej przytyć ponad normę. Ja ciągle znajduje się w niskim przyroście wagi.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://i.parenting.pl/imageCache/gallery/55/21/00/501287e8e2e1518773001255/qgps_przyrosty-masy-ciala-w-ciazy-wykres-w648.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://i.parenting.pl/imageCache/gallery/55/21/00/501287e8e2e1518773001255/qgps_przyrosty-masy-ciala-w-ciazy-wykres-w648.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span style="font-size: xx-small;">www.parenting.pl</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="line-height: 20px;"><br /></span></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-62220712561090046882015-01-27T09:08:00.001+01:002015-05-14T23:02:25.229+02:00Fotelik - niby jest z czego wybierać, ale ...<div style="text-align: justify;">
Kolejny post miał dotyczyć czegoś zupełnie innego, ale temat który rozpoczynam okazał się na tyle nurtujący, że stał się kolejnym postem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-AHmEp_99d0E/VVUNVUNLcgI/AAAAAAAAAa8/Z7SL2RD0XA8/s1600/which-one-ipad-or-android-tablet2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="364" src="http://4.bp.blogspot.com/-AHmEp_99d0E/VVUNVUNLcgI/AAAAAAAAAa8/Z7SL2RD0XA8/s640/which-one-ipad-or-android-tablet2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Fotelik - niby łatwo wybrać, ale jak się człowiek wczyta we wszystkie porady i testy to zgłupieć można (przynajmniej my tak mamy). </div>
<div style="text-align: justify;">
Odziedziczyliśmy wózek Graco wraz z fotelikiem. Od razu postanowiłam sprawdzić, jak otrzymany fotelik wypada w testach. Okazało się, że blado... Otrzymał tylko trójeczkę i to testem z 2003 r. (!). </div>
<div style="text-align: justify;">
To już wzbudziło nasze obawy. Kolejna rzecz - w poradach odnośnie wyboru najlepszego fotelika, sugerują, aby nie używać fotelików 0-13kg starszych niż 5 lat (podobno plastik traci parametry). To oraz słaby wynik testów zdecydowanie już nas utwierdziło, że musimy szukać nowego "tronu" dla naszego Królewicza.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dodatkowo eksperci radzą również, aby posiadać foteliki z pewnego źródła, czyli takiego, co do którego mamy pewność, że fotelik nie brał udziału wypadku - to kolejna utrata parametrów. Tu obaw nie mamy, ale z fotelika korzystała trójka dzieci w przeciągu 7 lat jego istnienia, więc na pewno nie chcemy w nim wozić naszego Maleństwa z uwagi na to, iż nie wiem jak fotelik był wykorzystywany i w jakich warunkach przechowywany. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wszyscy zrozumieli nasze obawy, bo w końcu fotelik wygląda dobrze, nie widać uszkodzeń, a zawsze to parę złotówek w kieszeni. My nie chcemy jednak ryzykować. Sporo podróżujemy, więc bezpieczeństwa Teo przede wszystkim. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od kilku dni analizuję zawartość różnych stron internetowych. Pod lupę wzięłam foteliki, które najlepiej wypadają w testach m.in. ADAC. Kto, jak kto, ale Niemcy dbają o bezpieczeństwo i jakość. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z uwagi na słabą znajomość j. niemieckiego tłumaczę sobie wszystkie opisy i okazuje się, że nawet foteliki z najwyższymi notami mają jakieś "ale". A to dziecko ma ograniczoną widoczność, a to fotelik zajmuje dużo miejsca, pozycja dziecka w foteliku jest nieodpowiednia i nie da się jej zmienić, fotelik bez bazy isofix (niestety nie posiadamy tego mocowania w aucie) wymaga długich pasów bezpieczeństwa itd. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam w głowie kompletny mętlik. Nie wiem co wybrać, a termin porodu coraz bliżej...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Swoje rozważania zawęziłam do poniższych modeli:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="p1">
</div>
<ul>
<li><b>Concord Air.Safe</b></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media.concord.es/archivos/productos/airsafe_ravenblack_850.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media.concord.es/archivos/productos/airsafe_ravenblack_850.jpg" height="640" width="530" /></a></div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
W testach noty dobre i bardzo dobre (wyniki z 2014). Tu jest tylko jeden minus taki, że ciężko zdjąć tapicerkę. Od siebie dodam też, że spora cena w porównaniu do innych. <br />
Mojego męża zainteresowała szczególnie konstrukcja skorupy fotelika, która jest oparta o koncepcję kasku rowerowego. Mnie natomiast zainteresowało demontowane podparcie miednicy. </div>
<div>
Poczytać można tu: <a href="http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/detail.aspx?KisiID=306&nc=True&info=Concord++Airsafe">ADAC: Concord Airsafe</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<ul>
<li><b>Recaro Privia</b></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.entliczek.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/p/r/privia_mix.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://www.entliczek.pl/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/p/r/privia_mix.jpg" height="514" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div>
Fotelik świetnie wypada w testach, ale... z bazą isofix.</div>
<div>
Bez niej ciężko się go montuje, trzeba mieć długie pasy i najważniejsze chyba: fotelik osiąga średni poziom ryzyka odniesienia urazów w zderzeniu bocznym; </div>
<div>
Test tu: <a href="http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/detail.aspx?KisiID=321&nc=True&info=Recaro+Privia">ADAC: Recaro Privia</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<ul>
<li><b>Cybex Aton</b></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cybex-online.com/media/carseats/aton-us/pictures/web/large/cobblestone.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://cybex-online.com/media/carseats/aton-us/pictures/web/large/cobblestone.png" height="640" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<br />
<div class="p1">
</div>
<div>
Minusem wg testów jest ograniczona widoczność dziecka na zewnątrz. Ja dodam, że trochę też wygląd. Za to cena bardzo przystępna. </div>
<div>
Test do przeczytania tu: <a href="http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/detail.aspx?KisiID=146&nc=True&info=CYBEX++Aton">ADAC: CYBEX Aton</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<ul>
<li><b>Maxi Cosi Pebble</b></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media.maxi-cosi.com/~/media/mc-bbc/products-mc/mcpebble/main/maxicosi_carseat_babycarseat_pebble_2015_black_blackraven_3qrt.ashx?vs=1&d=20140721T123222&w=310&h=350&bc=transparent&trp=1" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media.maxi-cosi.com/~/media/mc-bbc/products-mc/mcpebble/main/maxicosi_carseat_babycarseat_pebble_2015_black_blackraven_3qrt.ashx?vs=1&d=20140721T123222&w=310&h=350&bc=transparent&trp=1" height="640" width="566" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div>
W testach wypada b. dobrze z bazą isofix, bez niej ma średni poziom ryzyka odniesienia urazów w zderzeniu bocznym. </div>
<div>
Wynik testu tu: <a href="http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/detail.aspx?KisiID=301&nc=True&info=MAXI+COSI+Pebble+(getestet+wurde+baugl.+B%C3%A9b%C3%A9+Confort+Pebble)">ADAC: MAXI COSI Pebble</a></div>
<div>
Obecnie wyszedł jego młodszy model Pebble plus, który ma <b>wzmocniony system ochrony bocznej. </b>Wyników testów jak na razie brak. Nie wiem czy warto ryzykować i kupować fotelików, którego wyników testów nie znamy.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<ul>
<li><b>Besafe iZi Go X1</b></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://demandware.edgesuite.net/sits_pod24/dw/image/v2/AAQF_PRD/on/demandware.static/Sites-POL-Site/Sites-stokke-master-catalog/pl_PL/v1422345617207/images/mainview/Stokke%20iZi%20Go%20120330-6924.jpg?sw=800&sh=954&sm=fit" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://demandware.edgesuite.net/sits_pod24/dw/image/v2/AAQF_PRD/on/demandware.static/Sites-POL-Site/Sites-stokke-master-catalog/pl_PL/v1422345617207/images/mainview/Stokke%20iZi%20Go%20120330-6924.jpg?sw=800&sh=954&sm=fit" height="614" width="640" /></a></div>
<div>
Świetna ocena w testach, ale jest minus - słaba pozycja dziecka w foteliku.</div>
<div>
Dopiero po dłuższych poszukiwaniach odkryłam, że jest to produkt <a href="http://www.stokke.com/POL/pl-pl/foteliki-samochodowe/stokke-izi-go/2553.html">Stokke</a>. Design przemawia rzeczywiście za tym producentem (podoba mi się jego styl), ale martwi mnie ta pozycja dziecka. </div>
<div>
Opis tutaj: <a href="http://www.adac.de/infotestrat/tests/kindersicherung/kindersitz-test/detail.aspx?KisiID=311&nc=True&info=Besafe+iZi+Go+X1">ADAC: Besafe iZi Go X1</a></div>
<ul>
<li><b>Ferrari Beone SP</b></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://swiatdziecka.sklep.pl/25-thickbox_default/fotelik-samochodowy-beone-sp-ferrari-black-gt-0-13-kg.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://swiatdziecka.sklep.pl/25-thickbox_default/fotelik-samochodowy-beone-sp-ferrari-black-gt-0-13-kg.jpg" height="640" width="640" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Sklep, w którym go znalazłam zachwala, że fotelik uzyskał ocenę 4 w teście ADAC. Nie widzę jednak nigdzie tej marki na stronie testów.</div>
</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Za tym fotelikiem póki co przemawia jedynie wygląd (jesteśmy fanami włoskiego designu) i cena. </div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Macie doświadczenie z którymś z powyższych fotelików? Każda rada jest cenna :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety nie możemy przetestować ich na żywo, bo u nas w mieście akurat takich modeli nie posiadają. Możliwe, że wybierzemy się do Warszawy jeszcze w tym miesiącu, ale ja coraz gorzej znoszę dalsze podróże, więc nie wiem czy podejmę wyzwanie...</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-82055269207250075332015-01-24T08:48:00.001+01:002015-05-10T21:18:00.526+02:00Imionowy zawrót głowy...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-DOTFp170Pck/VMLKdUTdjRI/AAAAAAAAANI/zyBHDOee5mc/s1600/Boys-baby-names.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-DOTFp170Pck/VMLKdUTdjRI/AAAAAAAAANI/zyBHDOee5mc/s1600/Boys-baby-names.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span class="irc_ho" dir="ltr" style="-webkit-tap-highlight-color: rgba(255, 255, 255, 0.2); background-color: #222222; color: #7d7d7d; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 16px; margin-right: -2px; overflow: hidden; padding-right: 2px; text-align: start; text-decoration: none; text-overflow: ellipsis;"><a class="_ZR irc_hol" data-ved="0CAcQjB0" href="http://lovefrommummy.co.uk/" jsaction="mousedown:irc.rl;keydown:irc.rlk" style="-webkit-tap-highlight-color: rgba(255, 255, 255, 0.2); background-color: #222222; color: #7d7d7d; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 16px; text-align: start; text-decoration: none;">lovefrommummy.co.uk</a></span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Tematowi wyboru imienia postanowiłam poświęcić cały post. </div>
<div style="text-align: justify;">
Imię może bowiem zaważyć na całym życiu człowieka. Jestem o tym przekonana. Jeśli ktoś ma imię, którego nie lubi, a jeszcze gorzej jak się go wstydzi, nie będzie raczej odważny, przebojowy i pewny siebie.
Te bardziej oryginalne i mało popularne imiona potrafią być dumą, ale i piętnem - wszystko zależy od charakteru osoby oraz podejścia ludzi, szczególnie w dzieciństwie.
Każde imię, nawet piękne, bardzo szybko może stać się pośmiewiskiem w przedszkolu czy szkole - dzieci bywają naprawdę okrutne. </div>
<div style="text-align: justify;">
Takie imię Łucja - osobiście bardzo mi się podoba. Ale jak ktoś zacznie kombinować ze zdrobnieniem i wybierze np. Łusia to już robi się fatalnie. Józef zrobi się Ziutkiem i dziecko ma "pozamiatane". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystko to kłębiło się w mojej głowie, jak podjęliśmy decyzję, że najwyższy czas wybrać imię dla Synka. Ile w końcu można mówić do brzuszka Junior i tworzyć przeróżne zdrobnienia? Bałam się, że za bardzo wejdzie nam to w krew i po urodzeniu też będzie to Juniorek ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
Rodzina temat wyboru imienia dla naszego Potomka podjęła chyba szybciej niż my. Pojawiły się całe listy z propozycjami!</div>
<div style="text-align: justify;">
Jan, Maksymilian, Tymoteusz, Ignacy, Maciej, Filip, Wojciech, Tymon, Borys, Tobiasz i mogłabym tak pisać do rana. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jakoś żadne poza Tymkiem nie przypadło nam do gustu, ale u znajomych jest już dwóch Tymków, więc nie czuliśmy się fair wobec siebie powtarzając to imię po raz kolejny. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ja miałam pomysł na Beniamina lub Wincenta, ale mój mąż był zdecydowanie przeciwny pierwszej propozycji (Benek - co to za zdrobnienie), a co do drugiej jakoś przekonania nie miał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W pewnym momencie ktoś (ja uważam, że mi pierwszej przyszło do głowy, a później przypomniała mi je siostra; mąż uważa, że był to jego tata) powiedział Teodor. </div>
<div style="text-align: justify;">
Zdrobnienia Teo lub Teddy miałam już w głowie, bo dużo wcześniej, zanim pomyśleliśmy o dziecku, hipotetycznie rozważałam wybór takiego imienia na równi z Beniaminem. Ponadto takie imię nosił mój pradziadek - a to już coś!</div>
<div style="text-align: justify;">
Wybraliśmy imię Teoś. </div>
<div style="text-align: justify;">
Reakcje były różne - od zachwytu po wielkie niezadowolenie (np. moja mama, ale też dalsza rodzina i znajomi). Rozważaliśmy każdą uwagę, bo przecież nie chcemy skrzywdzić naszego Skarba. Doszliśmy jednak do wniosku, że wszystkie słowa krytyki sprowadzają się do kilku rzeczy: komuś podoba się inne (np. Maks), ktoś nie zna zdrobnienia (będziecie wołać małego na obiad "Teodorze chodź do domu??"), a jeszcze inny uważa, że jest to imię zbyt mało popularne (bo tylko popularne są ładne).</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja szukałam nawet rymów, które mogą stać się przezwiskiem, ale jakoś nie znalazłam nic konkretnego. I tak został Teo. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-VR3VU53V0sE/VMLJHEfsn2I/AAAAAAAAANA/lqVBm2l4H3g/s1600/1006.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-VR3VU53V0sE/VMLJHEfsn2I/AAAAAAAAANA/lqVBm2l4H3g/s1600/1006.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">www.benc.pl</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A jak wybór imienia wyglądał u Was? Czy braliście pod uwagę opinie innych, czy zdaliście się tylko na Wasz gust?</div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-27379852675181273792015-01-23T21:40:00.000+01:002015-05-10T21:22:45.893+02:00Nasze 34 tygodnieZgodnie z obietnicą w skrócie przedstawię nasze minione tygodnie 2w1.<br />
<br />
<b><u>Baby:</u></b><br />
O istnieniu Maluszka dowiedzieliśmy się w II połowie lipca 2014. Była niesamowita radość i oczywiście obawy czy wszystko będzie w porządku (tak, tak - czasem za dużo się przejmuję wszystkim). Czas ten przypadł na okres letni, więc już we trójkę sporo pojeździliśmy, głównie po Mazurach, rozpaliliśmy niejednego grilla czy ognisko, ale również był to czas intensywnej pracy zawodowej.<br />
Mamy w pierwszych tygodniach ciąży mają podobno dużo większą sprawność umysłową, więc wykorzystałam to maksymalnie. Pamiętałam jednak o Kruszynce i starałam się nie stresować. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić zwłaszcza przy mojej specyfice pracy, gdzie multitasking to chyba za słabe słowo ;)<br />
<br />
<b><u>Baby boy:</u></b><br />
O płci Malucha dowiedzieliśmy się stosunkowo wcześnie, bo już ok. 4 miesiąca (wydaje mi się, że był to 18 tc.). Z ciekawości zapytałam się mojego lekarza, czy może już coś jest w stanie powiedzieć. A on na to, że tak.<br />
Możecie sobie wyobrazić nasze zdziwienie i emocje, że za chwilę, za sekundę dowiemy się, kogo noszę w brzuszku! Lekarz zapytał się nas co podejrzewamy - to akurat było u nas zmienne.<br />
<br />
Początkowo uważaliśmy, że będzie dziewczynka, jakoś było to dla nas naturalne. Później ja miałam przeczucia, że będzie to chłopak (zmieniły mi się smaki na "mężowe"). W dniu pamiętnego USG jednak jakoś z przekonaniem wróciłam do dziewczynki (siostra ma dwie), ale B. powiedział, że pewnie chłopak.<br />
Lekarz zaczął się śmiać, że jest wredny i nam nie powie. Był to oczywiście żart i po chwili powiedział, że jest szowinistą i bardzo się cieszy z tego, co widzi. Szok. Będzie chłopak!!!!!!<br />
Parę dni minęło zanim się oswoiłam, bo jakoś oczywiste było dla mnie, że skoro mama miała dziewczynki, siostra dziewczynki to i ja będę miała dziewczynkę. A tu surprise i pierwszy chłopak w mojej bliskiej rodzinie. U B. odwrotnie: sami chłopcy.<br />
Obie rodziny były zdziwione, bo chyba też spodziewali się, że będzie Maluszka, a nie Maluszek.<br />
<br />
USG połówkowe potwierdziło wcześniejsze wyniki i już na 99,99% wiedzieliśmy, że będziemy mieli Synka.<br />
<br />
Tuż po poznaniu płci naszego Królewicza poczułam pierwsze ruchy dzidziusia. Możliwe, że czułam je już wcześniej, ale to pod koniec 4 mc. doszłam do wniosku, że dziwne ruchy jelit, jak wcześniej sądziłam, są ruchami naszego synka. Niesamowite uczucie. Wyczekiwałam tych chwil, w których poczuję kolejne i kolejne! Za każdym razem, jeśli byłam akurat w domu, biegłam do B. i mówiłam, że właśnie się ruszył :)<br />
<br />
I tak dobrnęłam w wielkim skrócie do 21 tc. i mogę Wam pokazać nasz Skarb w tym czasie:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-JPGagwg2qmc/VMDNTSudfCI/AAAAAAAAALk/nbKxnr_p0EQ/s1020/Teos_21-week.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-JPGagwg2qmc/VMDNTSudfCI/AAAAAAAAALk/nbKxnr_p0EQ/s1600/Teos_21-week.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Piękny prawda? :):):) Zakochaliśmy się w tym kształcie główki! Pewnie jak wszyscy rodzice ;)<br />
<br />
<br />
Maluch chyba wie, że o nim piszę, bo bombarduje mnie w tej chwili licznymi i mocnymi kopniakami. Jest już mu wyraźnie ciaśniej, bo od ok. 2-3 tygodni jego ruchy przestały być takie pieszczotliwe ...<br />
<br />
<br />
Dobrze, na dziś wystarczy tego pisania, aby Was nie zanudzić.<br />
<div>
<br />
<br /></div>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-77954328960985756.post-57578672858355715542015-01-22T09:59:00.001+01:002015-05-10T21:23:26.311+02:00Welcome!<b><u><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Welcome</span></u></b><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Na początek postanowiłam się przywitać szczególnie z tymi, których blogi natchnęły mnie do stworzenia własnego bloga, a są to: </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pati z <a href="http://zuzilinowo.blogspot.com/">zuzilinowo</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Karolina z <a href="http://www.maksopolis.com/">maksopolis</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Julia z <a href="http://www.szafatosi.pl/">szafatosi</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Dominika z <a href="https://mommydraws.wordpress.com/about/">mommydraws</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ania z <a href="http://niechajszyje.blogspot.com/">niechajszyje</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Justyna z <a href="http://www.flowmummy.pl/">flowmummy</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Aga z <a href="http://prettypleasure.blogspot.com/">prettypleasure</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Karolina z <a href="http://mamacarla.pl/">mamacarla</a></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">i wieloma, wieloma innymi blogerkami, które piszą, fotografują, inspirują i dzielą się swoim życiem.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Założeniem jest, iż będzie to blog parentingowo-lifestylowy, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy :) </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<u><b><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kilka słów o nas</span></b></u><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A. i B. - jesteśmy parą już dobrych kilka lat, małżeństwem trochę krócej, ale wydaje nam się, że wieki całe. Obecnie jesteśmy na początku 34tc i w marcu spodziewamy się naszego małego baby boy. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Poznaliśmy się w stolicy, obecnie pomieszkujemy w mieście z którego pochodzimy. Na razie nie wiążemy jednak przyszłości z konkretnym miejscem i nie zapuszczamy korzeni - nie zdziwcie się, jak za jakiś czas wrócimy tam, gdzie wszystko się zaczęło :)</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Sporo podróżujemy i mamy nadzieję, że jak już będziemy we trójkę, to akurat ta część naszego życia się nie zmieni. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">A to my:</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yH4iN63ct_s/VMCzKvqtqRI/AAAAAAAAALE/zpkthkSspuI/s1020/Zrzut%2Bekranu%2B2015-01-22%2Bo%2B09.21.32.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-yH4iN63ct_s/VMCzKvqtqRI/AAAAAAAAALE/zpkthkSspuI/s1600/Zrzut%2Bekranu%2B2015-01-22%2Bo%2B09.21.32.png" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Naszego Malucha spodziewamy się w pierwszej połowie marca (dokładnie za 49 dni) - na razie nasza Kruszynka rośnie, kopie zawzięcie i uparcie nie chce pokazać się en face na USG. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W tym czasie mama przebywa już od listopada w domku, zbiera inspiracje, szykuje wyprawkę (o tym będzie jeden z kolejnych postów), kącik do spania i ogólnie - zmienia cały swój świat na przyjście nowego członka rodzinki. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Tata nas wspiera, uczestniczy z nami w szkole rodzenia, łaskocze Malucha i stara się robić wszystko, aby w momencie pojawienia się synka, mieć dla nas trochę więcej czasu, bo obecnie dużo pracuje.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">To ja i Maluch:</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-MaAs8ILRugk/VMC5qU-Z0oI/AAAAAAAAALU/VnqIfng4ljI/s1020/IMG_1118.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-MaAs8ILRugk/VMC5qU-Z0oI/AAAAAAAAALU/VnqIfng4ljI/s640/IMG_1118.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak widzicie brzuszek jest już całkiem spory, a o jego ciężkości mogę zapewnić :P</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<b><u><span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Plany: </span></u></b><br />
<b><u><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></u></b>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">W nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach postaram się przybliżyć nasze wcześniejsze tygodnie ciąży, jak również na bieżąco informować co u nas słychać. </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Mamy nadzieję, że zainteresowaliśmy Was chociaż troszkę naszym życiem i będziecie nas odwiedzać :) </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Pozdrawiamy z zaśnieżonego miasteczka!</span><br />
<a href="http://www.bloglovin.com/blog/13733087/?claim=uy4f37z5jf3">Follow my blog with Bloglovin</a>
Ann.http://www.blogger.com/profile/15952234998851149148noreply@blogger.com4