http://www.tidbitdujour.com |
Dobrze mieć starsze rodzeństwo, bo to oznacza, że duża część wyprawki (u nas ogromna) jest w spadku.
Moja siostra spakowała ubranka unisex po swojej córce, a siostra B. spakowała wszystkie - ma syna, który ma teraz 10 lat.
Wszystkie ubranka są ładne, bardzo dobrej jakości i praktycznie nie zniszczone.
Sami dokupiliśmy tylko kilka - takich, którym nie mogliśmy się oprzeć.
Poniżej zamieszczam tylko kilka zdjęć, bo całości wyprawki nie sposób pokazać - napiszę tylko, że ubranka do 3 miesięcy zajęły mi całą komodę ikeową (4 szuflady).
Ubranka cieplejsze do wyjścia:
- misiek H&M
- cieplejszy rampers Childrens place
- czapka z uszkami F&F
Tu ubranka z cyklu bajery:
- body z muchą H&M
- spodenki na szelki H&M
- rampers Tommy Hilfiger
- kopertowy z H&M
- dwa bodziaki Carters
- dwa pajace Littleme
- pajac Next
- łapki niedrapki z F&F
- ogrodniczki Oshkosh
- tramposzki
- pajacyk Carters
Uwielbiam je!
Super ciuszki! Trampeczki rządzą :) Zazdroszczę odziedziczonej wyprawki, my musieliśmy wszystko kupić...
OdpowiedzUsuńMy musieliśmy wszystko kupić. Przemka siostra miała wtedy 8 lat, więc tych malutkich rzeczy już nie miała. A u mnie w rodzinie to ja byłam (i nadal jestem) pierwszym rodzicem.
OdpowiedzUsuńPrzy kolejnym dziecku już wiem jakie ubranka najlepiej się sprawdzają.
Pajace, body kopertowe, legginsy - love <3